Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle awansowali do finału rozgrywek PlusLigi. Po dwóch wygranych na Podkarpaciu, tym razem obrońcy mistrzowskiego tytułu pokonali Asseco Resovię Rzeszów przed własną publicznością.
Po dwóch wygranych na parkiecie rywala nasz zespół był zdecydowanym faworytem rywalizacji w hali Azoty. Początek spotkania pokazał, że kędzierzynianie utrzymali wysoką dyspozycję z ostatnich meczów. Gospodarze błyskawicznie wyszli na prowadzenie i do końca seta kontrolowali grę zasłużenie obejmując prowadzenie w spotkaniu (25:19).
W drugiej odsłonie obraz gry zmienił się o 180 stopni. Kędzierzynianie na potęgę mylili się w polu zagrywki, kilkukrotnie nadziali się też na blok rywala, który przypomniał, że nie przypadkiem był najlepszym zespołem rundy zasadniczej. Po bezbarwnej grze ZAKSA uległa Resovii do 19.
Goście dobrze rozpoczęli trzeciego seta, ale już po chwili w ich szeregi wdarło się sporo emocji, czego efektem była czerwona kartka dla szkoleniowca drużyny z Podkarpacia. ZAKSA błyskawicznie wykorzystała moment słabości rywala odskakując na kilka oczek. W końcówce goście zdołali wyrównać i kibice oglądali bardzo zaciętą walkę. O wygranej naszego zespołu zadecydowały dwa dobre ataki Olka Śliwki i tylko jeden set dzielił mistrzów Polski od awansu do finału (25:23).
Oba zespoły kontynuowały zażartą walkę w czwartej partii. Gościom ponownie puściły nerwy, czerwoną kartką ukarany został Maciej Muzaj, ale tym razem rzeszowianie nie dali się wyprowadzić z równowagi. W połowie seta goście wyszli na prowadzenie, a ZAKSA straciła Bartosza Bednorza, który opuścił parkiet z powodu urazu kolana. Na szczęście kontuzja nie okazała się groźna i przyjmujący mistrzów Polski po kilku minutach powrócił na parkiet. Rzeszowianie prowadzili już pięcioma punktami (16:21), ale przy dobrej postawie Łukasza Kaczmarka w polu zagrywki nasz zespół błyskawicznie zmniejszył stratę do zaledwie jednego oczka i kibice znów oglądali zaciętą końcówkę. Gospodarze obronili trzy piłki setowe, ale przy kolejnej próbie blok ZAKSY obił Muzaj i goście doprowadzili do piątego seta.
Tie-break rozpoczął się po myśli gości, w których szeregach w dalszym ciągu brylował Muzaj. Po udanym ataku z kontry atakującego przyjezdnych było już 2:5, ale mistrzowie Polski nie odpuszczali i błyskawicznie doprowadzili do remisu (6:6). Przy zmianie stron gospodarze mieli minimalną przewagę. Po dwóch asach Bednorza nasz zespół zwiększył prowadzenie do trzech oczek (14:11), której nie oddał do końca meczu i kibice z Kędzierzyna-Koźla wraz ze swoimi ulubieńcami cieszyli się z awansu do wielkiego finału.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów 3:2 (25:19, 19:25, 25:23, 26:28, 15:12). MVP: Bartosz Bednorz. Awans: Grupa Azoty ZAKSA.
Fotoreportaż: Michał Natyna.
Reklama
Finał jest nasz! Grupa Azoty ZAKSA pokonała Resovię i zagra o obronę tytułu mistrza Polski
- KK24
- 26.04.2023 18:13
Data dodania:
26.04.2023 18:13
Napisz komentarz
Komentarze