Do szkół już trafiły wszystkie niezbędne podręczniki i ćwiczenia. Niestety mimo zapewnień Ministerstwa Edukacji i Nauki, że wszystkie środki na ten cel będą wydatkowane z budżetu państwa, w rzeczywistości sporą część musiała pokryć gmina.
Początek roku szkolnego był dla szkół dość trudny ze względu na braki niektórych podręczników i ćwiczeń. Nauczyciele próbowali problem rozwiązać na rożne sposoby, między innymi sami przygotowywali materiały dydaktyczne. Na szczęście nie ma już żadnych braków i wszystkie potrzebne do edukacji książki i ćwiczenia są uzupełnione.
A to dzięki kwocie 89 tysięcy złotych dla szkół z kasy gminy, która tak na prawdę nie musiała dokładać do materiałów edukacyjnych, ponieważ jest to obowiązkiem państwa. Wszystkie środki zgodnie z zapotrzebowaniem wnioskowanym przez organy prowadzące na wyposażenie szkół w podręczniki, materiały edukacyjne i materiały ćwiczeniowe, powinny być w 100 proc. zabezpieczone w budżecie Ministerstwa Edukacji i Nauki.
- Gmina zapłaciła 89 tysięcy złotych za brakujące podręczniki, które nie zostały opłacone z budżetu państwa zgodnie z zapotrzebowaniem. Na ten cel potrzebowaliśmy w tym roku 360 tysięcy, a otrzymaliśmy 271 tysięcy. Brakującą kwotę gmina pokryła z własnych pieniędzy. Obiecane środki miały wpłynąć do 14 października, potem poinformowano nas, że do 30 października. Z kuratorium wiemy tylko tyle, że nie ma jeszcze pieniędzy z ministerstwa - mówił podczas konferencji prasowej zastępca prezydenta miasta Wojciech Jagiełło.
- Gdyby gmina nie zapłaciła tych pieniędzy, nasi uczniowie nadal czekaliby na podręczniki i ćwiczenia - dodała Sabina Nowosielska, prezydent miasta.
Gmina wyłożyła ze swojego budżetu 89 tysięcy złotych na podręczniki. Niestety wciąż nie otrzymała zwrotu od państwa
- 27.11.2022 11:29
Napisz komentarz
Komentarze