Czy tradycyjne ocenianie jest krzywdzące? Czy w skali 1 do 6 możemy tak naprawdę prawidłowo określić umiejętności ucznia? O kwestii oceniania dyskutowano podczas wojewódzkiej debaty w ramach ogólnopolskiego projektu „Szkoła bez ocen” w Domu Kultury "Chemik".
Fundacja „Szkoła bez ocen” w partnerstwie z I Liceum Ogólnokształcącym w Kędzierzynie-Koźlu oraz Stowarzyszeniem Przyjaciół i Absolwentów I LO zorganizowała w Domu Kultury "Chemik" debatę dotyczącą oceniania uczniów cyfrą. Do panelu dyskusyjnego zaproszono dydaktyków, praktyków, osoby dokształcające nauczycieli oraz uczniów I Liceum Ogólnokształcącego, głos w temacie mogli zabrać również dyrektorzy szkół.
- Nasza szkoła jest w projekcie "Szkoła bez ocen" i od lat zastanawiamy się wspólnie z uczniami, czy to ocenianie cyfrą jest faktycznie tym, czego potrzebujemy. Czy to faktycznie rozwija ucznia? Prowadząc dyskusje i rozmowy jesteśmy w stanie kreować edukację, która będzie na miarę potrzeb uczniów. Dyskusja jest bardzo szeroka, bo im więcej usłyszymy opinii, im więcej poznamy zdań, tym lepiej możemy kreować nasza nową, lepszą rzeczywistość - mówi mówi Małgorzata Targosz, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Kędzierzynie-Koźlu.
"Weź mnie doceń, a nie oceń" - to hasło fundacji "Szkoła bez ocen", z którym ruszono w Polskę. Fundacja realizuje cykl debat w poszczególnych województwach, podczas których spotyka się i rozmawia z przedstawicielami środowisk nauczycielskich, rodzicami uczniów i władzami, aby wspólnie zastanowić się nad możliwościami naprawy systemu nauczania w Polsce.
- Ocenianie jest oczekiwane i pożądane przez prawo oświatowe i to, że są stopnie jest błędem, który należy eliminować z rzeczywistości szkolnej. Współczesna nauka mówi o tym, że najlepiej uczymy się wtedy, kiedy mamy informację zwrotną, co zrobiliśmy dobrze, a co wymaga poprawy. Niestety wciąż obowiązuje syndrom szkoły pruskiej, a tymczasem świat zupełnie inaczej postrzega oceny. Podejmujemy drobne kroki, ale kropla drąży skałę. Fundacja realizuje projekt "Szkoła bez ocen", w jego ramach odbędzie się 16 wojewódzkich debat o ocenianiu po to, by rozpocząć w tym temacie dyskusję. Chcemy pokazać społeczeństwu, że jedynki, dwójki nie działają, działa informacja zwrotna - mówi Jarosław Durszewicz z fundacji "Szkoła bez ocen".
Fundacja pisze o swojej misji :
"Realizując projekt chcemy pokazać anachroniczność oceniania, jego negatywny wpływ na motywację wewnętrzną i skuteczność procesu uczenia się. Chcemy zaproponować nową, choć znaną od lat formułę szkoły, która za pomocą informacji zwrotnej i budowanych relacji wspiera w rozwoju uczniów, a jednocześnie wzmacnia ich motywację wewnętrzną i efektywnie kształtuje kompetencje, które będą budowały nasze społeczeństwo i jego potencjał. Szczególną uwagę chcemy zwrócić na powszechne stosowanie oceny cyfrowej jako oceny bieżącej w szkole, co nie jest zgodne z duchem i zapisami prawa oświatowego. Pokażemy wyniki badań oraz literaturę naukową. Podejmiemy próbę wprowadzenia ładu prawnego do wewnątrzszkolnych systemów oceniania – sprawdzimy zapisy statutowe szkół i wskażemy fragmenty, które można zmienić i dostosować do obowiązujących przepisów prawa"
Projekt „Szkoła bez ocen” finansowany jest z funduszy norweskich w ramach programu Aktywni Obywatele.
Reklama
Czy możliwa jest szkoła bez ocen? Specjaliści z wielu dziedzin dyskutowali o tym w Kędzierzynie-Koźlu
- 30.09.2022 15:19
Napisz komentarz
Komentarze