Od dłuższego czasu na terenie jednego z podwórek przy ulicy Głowackiego zrobiło się małe wysypisko śmieci. Gruz, dykty, plastikowe butelki, a nawet pingwin z tworzywa. Śmieci leżą, sąsiedzi się skarżą, a właściciel nie ma zamiaru sprzątać.
Hałda śmieci od dłuższego czasu straszy na podwórku przy ulicy Głowackiego, sąsiedzi są już bezsilni. Interweniują wszędzie, bo mają dość takiego widoku. O sprawie poinformowano straż miejską, a nawet senatora Beniamina Godylę.
- Właściciele nieruchomości nie chcą uprzątnąć tych śmieci. Skierowaliśmy sprawę do sądu. Wiemy, że ludzie oczekują od nas natychmiastowej interwencji, lecz niestety prawo nam to czasami uniemożliwia. Tak więc musimy czekać na zakończenie sprawy w sądzie. Zawsze jest problem kiedy na danym terenie jest kilku współwłaścicieli, jeśli nie znajdzie się osoba odpowiedzialna za uprzątniecie, wtedy sąd może zmusić do tego wszystkich - mówi Aleksy Ptaszyński, komendant straży miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu.
Tej sterty odpadów strzeże pingwin. Mieszkańcy ulicy Głowackiego i problem z górą gruzu i śmieci
- 25.08.2022 17:44
Napisz komentarz
Komentarze