Wyjątkowym brakiem wyobraźni popisał się 18-letni mieszkaniec miasta, który postanowił wybrać się na spacer po częściowo zamarzniętej tafli Kanału Gliwickiego. Nastolatek ryzykował własnym życiem i zdrowiem. A jednocześnie przyczynił się do ujawnienia narkotyków u koleżanki czekającej na brzegu.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotę w godzinach popołudniowych.
– Policjanci z wydziału prewencji patrolując osiedle Piastów zauważyli młodego mężczyznę, który chodził po częściowo zamarzniętym Kanale Gliwickim. W trosce o jego bezpieczeństwo funkcjonariusze podjęli działania mające na celu bezpieczne sprowadzenie go z tafli lodu. Mężczyzna, widząc nadjeżdżający radiowóz, zszedł na brzeg, gdzie czekała na niego koleżanka i kolega – relacjonuje podkomisarz Magdalena Nakoneczna z Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu.
Podczas rozmowy z 18-latkiem oraz jego znajomymi uwagę funkcjonariuszy wzbudziło nerwowe zachowanie koleżanki nastolatka. Szybko wyszło na jaw, co było powodem jej stresu. Przy kobiecie mundurowi znaleźli marihuanę.
- Pamiętajmy, że zimą akweny są bardzo niebezpieczne. Policjanci apelują o rozwagę i niewchodzenie na zamarznięte kanały, jeziora, stawy oraz rzeki – mówi podkom. Nakoneczna.
Reklama
18-latek spacerował po częściowo zamarzniętym kanale. Znajoma z trawką czekała na brzegu
- 19.01.2016 19:18
Napisz komentarz
Komentarze