Blisko dwie godziny trwała akcja gaszenia pożaru na składowisku odpadów w Kędzierzynie-Koźlu. Płonęły odpady biologiczne.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kamera termowizyjna zlokalizowała zarzewie ognia, natychmiast została powiadomiona straż pożarna. Jak przekazał mł. kpt. inż. Piotr Krok z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu, przybyły na miejsce pierwszy zastęp zlokalizował pożar i rozpoczął akcję gaśniczą. Pozwoliło to na ograniczenie rozprzestrzenienia się ognia.
Wstępną przyczyną pożaru okazuje się być samozapalenie biologiczne. Działania strażaków trwały blisko dwie godziny. Po zakończeniu akcji, ponownie sprawdzono kamerą termowizyjną pryzmę odpadów biologicznych. W zdarzeniu nikt nie został ranny.
Fajny piesio...
Ten pies jest tak samo piękny jak żywe ryby w Odrze. Obawiam się, że będzie jak z tą rzeką, że Milicja ogłosiła nagrodę 1.000.000pln ( nowiutkie wydrukowane przez Glapińskiego ), a sprawca zatrucia Odry jeszcze się nie zgłosił.
? ? ??
25.08.2022 14:46
Jak ktoś adoptuje psa a potem nie widzi problemu jak pies uciekł i go to w ogóle nie obchodzi powinien mieć zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt. To nie są zabawki jakieś. Ludzka głupota nie zna granic.
Egon
25.08.2022 14:10
Może trzeba by lepiej weryfikować osoby chcące adoptować zwierzę. I umawiać się na wizytę poadopcyjną celem sprawdzenia warunków. jak widać zwierzęta nie zawsze trafiają do odpowiedzialnych ludzi.
Alina Nowicz
Napisz komentarz
Komentarze