Wysoka temperatura i ostre słońce nagrzewają place zabaw. Metalowe zjeżdżalnie, barierki, śruby mogą dotkliwie poparzyć delikatną skórę naszego dziecka. Taki los spotkał małą Izę, która tylko raz postanowiła zjechać na zjeżdżalni.
Po kilku dniach niemal afrykańskich upałów nasze mieszkania i domy są już mocno nagrzane. Nic więc dziwnego, że szukamy chwili wytchnienia na dworze, najlepiej w zacienionym miejscu. Dzieci w tym czasie szczególnie ciągną na place zabaw, jednak, jak się okazuje, w upalne dni może być tam naprawdę niebezpiecznie. Przekonała się o tym mama 6 letniej Izy.
- Spacerowałyśmy parkiem, gdy mijałyśmy plac zabaw, moja córka dosłownie zerwała się w mgnieniu oka i zaczęła wspinać się po drabince zjeżdżalni. Zanim uświadomiłam sobie zagrożenie i krzyknęłam, było już za późno. Córeczka zjechała z rozgrzanej ślizgawki i skończyło się to poparzeniem. Jak dotknęłam ręką zjeżdżalni, dosłownie parzyła - mówi mama 6-letniej Izy.
Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo potrafi nagrzać się metalowa zjeżdżalnia w upalny dzień, drabinki, uchwyty czy śruby. Zdecydowana większość placów zabaw jest w pełnym słońcu, ma to swoje plusy wiosną, lecz ogromne minusy latem. Dlatego, jeśli chcemy wybrać się z pociechą na plac zabaw, wybierajmy odpowiednie pory dnia. Unikajmy korzystania z nich między godziną 12 a 15, choć w takim upale, jaki doświadczamy w ostatnich dniach, lepiej jest wybrać się na plac zabaw dopiero po godzinie 17.
Na placach zabaw jak na patelni. Rozgrzana do czerwoności zjeżdżalnia i parzące szczebelki drabinek
- KK24
- 23.07.2022 11:38
Napisz komentarz
Komentarze