KK24
Podobną próbę pięć lat temu podjęło Stowarzyszenie Patriotyczny Kędzierzyn-Koźlu. Wtedy to pojawił się pomysł zbierania podpisów pod petycją dotyczącą usunięcia czerwonych gwiazd, ale po kilku dniach zrezygnowano z akcji. Stowarzyszenie tłumaczyło zmianę decyzji opinią uzyskaną we wrocławskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej, który stwierdził, że czerwone gwiazdy na cmentarzach nie są elementem gloryfikującym system komunistyczny.
W świetle trwającej od kilku miesięcy inwazji Rosji na Ukrainę, radny Prawa i Sprawiedliwości wrócił do tematu, wskazując, że w obecnej sytuacji czerwone gwiazdy powinny zostać usunięte.
- Kiedyś komuś przeszkadzały krzyże na tym cmentarzu i zostały one usunięte. Pozostały natomiast sowieckie czerwone gwiazdy, które drażnią mieszkańców Kędzierzyna-Koźla. Czy w obecnej sytuacji planowana jest zmiana nazwy cmentarza na cmentarz wojenny i usunięcie symboli sowieckich? To temat drażliwy, ofiara ofiarą, ale wiadomo, z czym kojarzy się krzyż i z czym czerwona gwiazda - mówił radny Andrzej Lachowicz.
Przyczynkiem do dyskusji nad usunięciem gwiazd i zmianą nazwy nekropolii było przekazanie przez wojewodę 30 tysięcy złotych dla powiatu, który od tego roku ma zajmować się utrzymywaniem porządku na cmentarzu. Starosta Paweł Masełko tłumaczy, że samorząd zajmuje się jedynie pracami porządkowymi, a o ewentualnych zmianach powinien decydować urząd wojewódzki.
- Jeśli dostaniemy jasny sygnał od mieszkańców i radnych, że chcą zmian w zakresie wizerunku zewnętrznego tego miejsca, to jako zarząd pochylimy się nad tą sprawą - zadeklarował starosta Paweł Masełko, proponując, aby ewentualną zmianę nazwy skierować do prac na jednej z komisji rady powiatu.
Podczas sesji pojawił się też pomysł organizacji konsultacji społecznych w temacie zmiany nazwy i usunięcia czerwonych gwiazd, czemu sprzeciwiał się jednak radny Lachowicz, argumentując, że usunięcie symboli totalitarnych z przestrzeni publicznej jest obowiązkiem samorządu.
Napisz komentarz
Komentarze