Jeż to niezwykle pożyteczny gość w naszych ogrodach, zjada wiele szkodników, które niszczą rośliny. Niestety, zwierzęta te giną pod kołami samochodów. Mieszkańcy osiedla Kuźniczka postanowili zabiegać o znaki ostrzegawcze dla kierowców, aby ochronić jeże przed rozjechaniem.
Na podobny pomysł wpadło wiele miast w Polsce i w miejscach częstej migracji jeży postawiono znaki drogowe ostrzegające kierowców przed możliwymi spotkaniami z tymi zwierzętami. Takie oznaczenie pojawiło się między innymi w Mysłowicach, Katowicach, Siemianowicach Śląskich, Bielsko-Białej, Krakowie i Wrocławiu.
Z podobną inicjatywą wyszli również mieszkańcy osiedla Kuźniczka, zwracając się z problemem do osiedlowej rady.
- Z pomysłem na ustawienie tablic ostrzegawczych "Uwaga jeż!" zgłosili się do nas mieszkańcy osiedla. Jesteśmy osiedlem graniczącym z lasem, dlatego często widujemy jeże wędrujące chodnikami, czy przechodzące przez ulicę. Mamy świadomość, że ustawienie znaków może być mało skuteczną walką o ochronę jeży, ale niech będzie pierwszym krokiem ku zwróceniu uwagi na te sympatyczne zwierzęta i dbanie o ich życie - mówi Ariadna Miernicka, przewodnicząca rady osiedla Kuźniczka.
Zapytaliśmy wydział ochrony środowiska i rolnictwa urzędu miasta, czy spotkał się z problemem i czy są jakieś skuteczne sposoby na ochronę tych zwierząt. Póki co problem nie został przez nikogo zgłoszony do urzędu, wiec nie ma na chwilę obecną żadnego pomysłu na ochronę jeży.
- Jeśli tylko zauważymy, że faktycznie jeże nagminnie giną na drogach, opracujemy procedurę postępowania w takich sytuacjach i poszukamy sposobu na ich ochronę - mówi Gabriela Helbin-Golasz, kierownik wydziału ochrony środowiska i rolnictwa.
Reklama
Mają kolce, słodkie pyszczki i niestety giną na drodze. Ludzie chcą chronić jeże przed śmiercią pod kołami samochodów
- KK24
- 05.07.2022 16:22
Data dodania:
05.07.2022 16:22
Napisz komentarz
Komentarze