W sobotę kolejna impreza tematyczna w Wodnym oKKu. Wieczór hawajski w strefie saun

Niedawno też tam miałem problem z rowerzystką. Wyjeżdżałem od Chemika na WP, sprawdziłem obie strony ścieżki, pieszych, ale i tak o mało nie potrąciłem rowerzystki, która wjechała z chodnika i od razu na przejazd rowerowy - przede mnie, gdy ruszałem, egzekwując swoje "święte i bezwzględne" prawo pierwszeństwa. Gdyby nie mój refleks i mała prędkość - byłbym pewnie winnym potrącenia, bo kierowca zawsze winny, chociaż niektóre sytuacje wymagają umiejętności jasnowidzenia. Podobną sytuację miałem na parkingu, cofając - i też rowerzysta zjeżdżający z chodnika na parking prosto pod cofający samochód z widocznym światłem cofania i migaczem. W takich sytuacjach kierowcy nie mają żadnych szans. Zastanawiam się, co "myślą" rowerzyści, którzy postępuje w ten sposób. Sam też jeżdżę rowerem, ale w podobnych sytuacjach staram się myśleć jak kierowca i pomyśleć, co może on widzieć. Szczególnie włączam się de facto do ruch - zjeżdżając z chodnika na ścieżkę, parking czy jezdnię.

Kolejny ślepy w blachosmrodzie. Do okulisty,

Wychodzi kretyństwo czerwonych pasów dla rowerzystów. Człowiek to ok 6 km/h , rowerzysta 15-20 km/h, więc przy szybkim wjeździe rowerzysty kierowca auta ma małe szanse na odpowiednią reakcję. Zresztą to drugi taki wypadek w mieście.

A czemu musi dostać mandat kierowca, przecież wiadomo jak jeżdżą rowerzyści, byle jak! Jedzie jezdnią a przed przejściem wjeżdża na nie i uważa że ma pierwszeństwo prosto pod samochód, nie sygnalizują skrętu, może niech się policja zacznie przyglądać riwerzystom!!

Temat jakiejś szalonej aktywności służb w K-K był poruszany nieraz.Do każdej,nawet błahej sprawy armia ludzi i sprzętu zostaje wysłana. Po co w tym zdarzeniu pełno strażaków? Gasili płonący rower? Zabezpieczali samochód zmiażdżony przez rower?

Ile sprawca wypadku, czyli kierowca dostał mandatu, i dlaczego tak mało?

Czyli jak można domniemywać nie było wolnej karetki dlatego wezwano śmigłowiec LPR. To tylko oznacza że kuleje w mieście możliwości system ratownictwa stworzony przez którąś z opcji politycznych. Brakowało lecz jak okazało się później, znalazły się aż dwie karetki.... Wynika z tego że Polska to bogaty kraj najpierw śmigłowiec którego koszt przylotu i odlotu (pustego przelotu) zapłaci podatnik. Później cudowne rozmnożenie karetek. Co tam przecież Nas stać.

Było tyle policji straży i karetek nie licząc śmigłowca za myślałam ze atak terrorystyczny kosztowało to kupę forsy i jak działa koordynacja tych wszystkich formacji ?A później ja płacę pan płaci i pani płaci.

Policja, straż, dwie karetki i jeszcze Helikopter. Coś chyba nie tak z koordynacją służb jest że tyle jednostek jedzie do jednego rannego.