Ekofestyn na nowym "Zielonym podwórku". Tak dzieci z Kędzierzyna-Koźla uczciły Dzień Ziemi

Takiego ma city ogrodnika.

globalna wiocha wchodzi w nasze progi, ani się zdziwimy, a ćma z Patagoni zagości i się zadomowi. Była paręnaście lat temu opowiastka, że wiewiórki czarne, nie rude, w Parku Orderu Uśmiechu to wiewiórki z Ameryki Północnej. Są podobno agresywniejsze i wypierają te rude. Ale ile w tym było prawdy. Być może kolejna propaganda ruska.:-)

Sznycel, jak się z Tobą nie zgadzam w kwestiach politycznych, to w przypadku ochrony przyrody i rodzimych gatunków masz u mnie duży plus. Rzeczywiście UM (za zgodą prezydent miasta, bo jakże by mogło być inaczej) "popisuje" się przed nami. A to ławeczki metalowe poza cieniami rachitycznych nowo posadzonych drzew, a to wycinka i cięcia prześwietlające drzew w wielu przypadkach zupełnie niczym nieuzasadnione, a to krzewy i drzewa spoza naszego obszaru geograficznego obce dla rodzimej fauny, która nie chce przebywać w ich otoczeniu. Ale tak to z urzędnikami bywa, oni wiedzą lepiej co Tobie, mnie i naszym sąsiadom potrzeba, co lubimy i w jakim środowisku chcemy i powinniśmy (a klimat da się nam we znaki) przebywać. Czy oni kiedyś to zrozumieją. Kiedy Nowosielska obejmowała urząd prezydenta liczyłem na zmiany, na reformy skostniałych struktur Urzędu, na przewietrzenie. Mocno się przeliczyłem, niestety.

Czyli zręby i obrzeża z pachnących sosen a w zamian nasadzone liściaste drzewa które nie dają schronienia faunie zimą. Tylko po co wycinać aby zasadzić inne przecież podobno w parku jest za duża ilość drzew? Czy UM Nowosielskiej naprawdę nie ma na co wydawać naszych pieniędzy!

Po zamontowaniu budek fajnie by było sprzątać je co roku, powiesić i zostawić to nie sztuka. W Parku Lotników na Blachowni budki nigdy nie były czyszczone i w konsekwencji są zapchane po sam otwór, więc teraz ptaki nic z nich nie mają.

Ciekawe czy tak samo zrobią jak w kozielskim parku ?