Zima wróciła, a wraz z nią odwieczny problem niewłaściwego odśnieżania lub jego braku. Również chodników. Niektóre wcale nie są utrzymywane, mimo że ich właściciele mają taki obowiązek.
- O ile w przypadku dróg sytuacja jest w miarę jasna – odśnieża zarządca, o tyle w przypadku chodników już nie jest tak prosto. Za zalodzony czy zasypany śniegiem chodnik odpowiadają różne podmioty. Może to być zarządca drogi publicznej, właściciel przylegającej bezpośrednio do chodnika nieruchomości, wspólnota mieszkaniowa czy zarządzająca nią firma – wyjaśnia Jarosław Jurkowski z urzędu miasta, zaznaczając, że do gminy należy zaledwie kilku procent chodników na swoim terenie.
Kwestia tego, do kogo należy chodnik, staje się kluczowa, jeśli na przykład w wyniku poślizgnięcia na źle utrzymanej nawierzchni zrobimy sobie krzywdę i postanowimy dochodzić odszkodowania. Adresatem roszczeń będzie właśnie właściciel.
- W przypadku interwencji mieszkańców takiego zapominalskiego właściciela starają się też ustalić strażnicy miejscy. Nie tyle, żeby go karać, choć mają takie prawo. Bardziej po to, by wyegzekwować ułatwienie życia pieszym. Sam mandat nie rozwiązuje przecież problemu – dodaje Jurkowski.
Grzegorz Stępień
Napisz komentarz
Komentarze