Fruwały krzesła, stoły, a nawet hulajnoga. Zadyma w pubie z udziałem byłego policjanta

To miał być miły, sympatyczny wieczór w pubie "Beczka" na osiedlu Pogorzelec. Niestety wszystko zepsuło dwóch mężczyzn, którzy zamiast kulturalnie spędzić czas, urządzili rozróbę.

Te święta na pewno na długo zapamiętają właściciele pubu "Beczka". W nocy z soboty na niedzielę w lokalu odbywał się turniej darta, gdy rozgrywki się skończyły, goście postanowili wspólnie posiedzieć i pobawić się. Między pierwszą a drugą w nocy dwóch mężczyzn zaczęło się awanturować. Doszło do szarpaniny. Właściciele lokalu próbowali wyprosić trudnych gości, ale to podziałało na nich prowokacyjnie i stali się jeszcze bardziej agresywni. Rozpętała się bójka.

Jeden z problemowych gości został wypchnięty z lokalu do ogródka. Tam nastąpił ciąg dalszy rozróby. W zamknięte drzwi, za którymi chowali się próbujący uspokoić sytuację właściciele pubu, rzucano wszystkim, co popadnie. Krzesłami, stołami, a nawet elektryczną hulajnogą. Ogródek baru został całkowicie zdewastowany. Lokal również w wyniku bójki został uszkodzony. Jak podkreślają właściciele, był to dla nich prawdziwy cios, bo włożyli w niego wiele serca i pieniędzy.

Na miejsce została wezwana policja, która uspokoiła sytuację. Tak sytuację w mediach społecznościowych opisali sami właściciele pubu:

"Mieliśmy w barze turniej darta, wszyscy się super bawili, tańczyli, śpiewali... dopóki nie przyszło dwóch niezniszczalnych. (...) Widać co ta dwójka (z czego jeden to były funkcjonariusz policji) zrobiła w lokalu i jak zachowywała się podczas interwencji policji (...) Niech w mieście dowiedzą się jakich mamy kozaków."

Na post odpowiedział oficjalny profil Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu:

"Szanowni Państwo informujemy, że mężczyzna na zdjęciach to były funkcjonariusz. Zdjęcia wiążące go z formacją pochodzą z jego prywatnego profilu na fb. Zdecydowanie potępiamy i odcinamy się od tego typu zachowań."

Starszy sierżant Monika Frąckowiak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu, podkreśla, że policja neguje tego typu zachowania. Zaznaczyła, że mężczyzna nie jest już policjantem, dlatego prosi, by nie wiązać go z tą funkcją.