Kilka tygodni temu całą Polskę poruszyła historia Marka z Kędzierzyna-Koźla – nastolatka chorującego na ostrą białaczkę. Wydarzył się cud. W ciągu zaledwie kilkunastu godzin udało się wtedy zebrać pół miliona złotych na lekarstwo ze Stanów Zjednoczonych. Niestety, na podanie leku było za późno.
Marek Polak zmarł we wtorek 17 listopada. Został pochowany na cmentarzu w Koźlu. W klinice zostało lekarstwo. Fundacja "Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową", organizująca zbiórkę pieniędzy na leczenie Marka, rozpoczęła poszukiwania osoby, której lek mógłby pomóc. Znalazła małą Julkę.
- To urocza dziewczynka, która go bardzo potrzebowała. Śliczna Julia Koronkiewicz, z którą życie dość brutalnie się już obeszło. Urodziła się z zespołem Downa, potem przeszła bardzo poważną operację serca, a teraz walczy z lekooporną białaczką. Julcia leczy się w Białymstoku – poinformowała Anna Czujko z fundacji.
Lek został przekazany na leczenie dziewczynki i jest już podawany.
Więcej o Juli można dowiedzieć się na jej stronie internetowej: www.julkawalczy.pl
Lek, którego nie zdążył przyjąć chory na białaczkę Marek, teraz pomaga małej Julce
- 05.01.2016 16:09
Napisz komentarz
Komentarze