Technologia trafia pod samorządowe strzechy. Coraz mniej papieru, coraz więcej elektroniki

Radni powiatowi dostali tablety, które w większości wypadków zastąpią obieg papierowych dokumentów, a także umożliwią udział w głosowaniach.

O planach wyposażenia radnych powiatowych w tablety informowaliśmy już kilka tygodni temu. Na takie rozwiązanie decydują się kolejne samorządy, a można powiedzieć, że przykład idzie z góry. Pliki papierowych dokumentów na elektroniczne tabliczki dawno już zamienili parlamentarzyści. Radni powiatowi dostali je do rąk na ostatniej w tym roku sesji w czwartek 17 grudnia. Tablety będą miały dwie podstawowe funkcje – poza możliwością przeglądania dokumentów, posłużą też do głosowań.

- Od pewnego czasu planowaliśmy modernizację systemu konferencyjnego w sali obrad, jednak nowy sprzęt okazał się bardzo drogi, zakup tabletów rozwiązuje nam tę kwestię, jest i taniej i wygodniej – mówi Adrian Kasperski, informatyk starostwa.

Każde urządzenie kosztowało około tysiąca złotych. Aby weszły do użycia, konieczne było wprowadzenie odpowiednich zmian do statutu powiatu. Radni zostali już przeszkoleni z ich obsługi. W zamierzeniu w ciągu kilku lat wydatek się zwróci. Starostwo oszczędzi na zakupach papieru i materiałów eksploatacyjnych do drukarek. Tablety zostały przyznane radnym na czas pełnienia funkcji, a więc po trzech latach, o ile stan techniczny na to pozwoli, zostaną one przekazane radnym kolejnej kadencji.

Radni prawie wszystkie projekty uchwał dostawać będą teraz w wersji elektronicznej. Wyjątkiem będzie uchwała budżetowa, która wymaga pracy „na dokumencie”, co wiąże się z nanoszeniem dużej liczby adnotacji.

- Radnym wysyła się bardzo dużo papierowych dokumentów, szczególnie jeśli pracuje w komisjach problemowych. Rezygnacja z tego na rzecz dokumentów elektronicznych pozwoli na oszczędności. Myślę więc, że jest to ekonomicznie uzasadnione. W dzisiejszych czasach tablet to narzędzie pracy jak każde inne – mówi wiceprzewodniczący rady powiatu Grzegorz Mankiewicz, który od dawna do przeglądania sesyjnych dokumentów używał prywatnego urządzenia.