To nie jest zwykłe lepienie pierogów, to jest zdecydowanie coś więcej. To okazja, by się spotkać, poznać i podzielić się między sobą swoimi przeżyciami. Ukraińskie kobiety, które uciekły przed wojną, spotkały się, aby wspólnie lepić pierogi. Dochód z ich sprzedaży zostanie przekazany na pomoc ich rodakom.
Lepienie pierogów to prywatna inicjatywa pracowników Kędzierzyńsko-Kozielskiego Parku Przemysłowego. Na wspólnym pichceniu spotkały się kobiety, które uciekły przed wojną i znalazły schronienie w naszym mieście. Wśród nich mała Zlata wraz z mamą i ciocią. To dziewczynka, która walczyła z białaczką. Jej walkę wsparli mieszkańcy naszego miasta - czytaj artykuł.
- To był świetny pomysł, bo tym sposobem wspieramy działania pomocowe dla Ukraińców. Takie spotkanie jest bardzo ważne dla dziewczyn, które do nas przyjechały. One dzielą się swoim doświadczeniem, strasznymi przeżyciami, niektóre z nich przyjechały z Charkowa, samego centrum najgorszych wydarzeń. Rozmawiają miedzy sobą, dając sobie wzajemne wsparcie. Widzę, jak wiele znaczy dla nich to spotkanie. Kto je zrozumie tak dobrze, jak nie one same - mówi Larysa Kusiaka, Ukrainka mieszkająca w Kędzierzynie-Koźlu od czterech lat.
Pierogi szybko znalazły chętnych na zakup i rozeszły się w błyskawicznym tempie. Nieco żartując, Ukrainki stwierdziły, że tak dobrze im się wspólnie współpracowało, że być może otworzą wspólną działalność.
Reklama
Lepiąc pierogi, opowiadają o swoich przeżyciach. Społeczna akcja charytatywna z udziałem ukraińskich kobiet
- 18.03.2022 11:34
Napisz komentarz
Komentarze