Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 11:59
Reklama
Reklama
Reklama

W Kędzierzynie-Koźlu nie ma oficjalnego systemu schronów, choć faktycznie pełno ich wszędzie wokół

W Kędzierzynie-Koźlu nie ma oficjalnego systemu schronów, choć faktycznie pełno ich wszędzie wokół
Atak Rosji na Ukrainę budzi lęk również wśród Polaków. Nie ma zagrożenia dla Polski, jednak widząc ukrywających się mieszkańców miast Ukrainy, wiele osób zastanawia się, gdzie można szukać schronienia w razie zagrożenia.

Podczas II wojny światowej schrony - obiekty z tego okresu dominują w Kędzierzynie-Koźlu - musiały wytrzymać bombardowanie i ostrzał artyleryjski. Dziś nie muszą spełniać swoich funkcji. Te, które przetrwały, zamieniono w magazyny, czy muzea. Większość jednak stoi opuszczona. Schronem może być budowla lub wydzielona część budynku, przeznaczona do ochrony osób lub mienia.

Dane dotyczące stanu i liczby schronów w Kędzierzynie-Koźlu, łagodnie mówiąc, nie napawają optymizmem. Z uzyskanych w magistracie informacji wynika, że na terenie gminy nie ma budowli ochronnych, np. schronów, które spełniają warunki ochrony ludności przed skutkiem działań zbrojnych. Pomimo tego, że Polska jest daleko od konfliktu zbrojnego, obserwując wojnę za wschodnią granicą, można zadać pytanie, czy mieszkaniec miasta jest w stanie skutecznie uchronić się przed niebezpieczeństwem.

- Zaraz po wojnie armia ewidencjonowała wszystkie poniemieckie bunkry i schrony. Nigdy później nie zostały wykorzystywane, nikt o to nie dbał. Niestety, sytuacja pokazuje, że nawet te stare schrony miałyby rację bytu w dzisiejszych czasach. Warto wspomnieć o schronach wybudowanych w budynkach podczas zimnej wojny (lata 1947–1991 – red.). Takich budynków w Kędzierzynie-Koźlu jest co najmniej kilkadziesiąt - mówi Sławomir Wilkowski.

Jeden ze schronów w Blachowni po remoncie pełni rolę muzeum.


Pamiętajmy, że nie tylko konflikt zbrojny może przyczynić się do potrzeby pilnej ewakuacji. Niebezpieczne zdarzenia mogą wystąpić szybko i bez ostrzeżenia. Planowanie na wypadek jakiegokolwiek niebezpieczeństwa wymaga rozważenia wszystkich możliwych scenariuszy. Większość specjalistów od zarządzania kryzysowego sugeruje, aby zawsze w domu posiadać niezbędne artykuły, które wykorzystujemy na co dzień. Warto więc kontrolować ilość posiadanych lekarstw w domowej apteczce, jedzenie czy wodę.

- W domu powinna być gaśnica. Może się przydać gdy dojdzie do pożaru. Kolejną rzeczą, którą powinniśmy posiadać, to domowa apteczka. Każdy z nas wie, jakich leków wymaga. Nie przesadzajmy z kupowaniem żywności na wiele miesięcy. Wszyscy mają telefony, w których znajduje się radio. To właśnie tam będą w pierwszej kolejności przekazywane komunikaty. Warto również zainstalować aplikację RCB - Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, która to wysyła ostrzeżenia dla danego regionu - dodaje Sławomir Wilkowski, współtwórca kanału Bunker King.

https://youtu.be/3ddZDdJb2p8

Na terenie Polski funkcjonuje jednolity, krajowy system ostrzegania i alarmowania ludności. Wojsko nadzoruje i koordynuje Krajowy System Wykrywania Skażeń i Alarmowania. Ostrzega ludzi nie tylko przed zagrożeniami podczas konfliktu zbrojnego, jak naloty bombowców czy ostrzały artyleryjskie. Urzędnicy mogą wykorzystać syreny alarmowe do ogłoszenia alarmu w przypadku wystąpienia zagrożenia "trzyminutowym sygnałem modulowanym". Co to oznacza? Chodzi o to, że sygnał jest przerywany. Trzyminutowy alarm ciągły służy z kolei do odwoływania alarmu o zagrożeniu.

Jeśli wystąpi sytuacja zagrożenia, a nie wiemy, gdzie jest najbliższy schron, należy schronić się w obiekcie budowlanym, które może zapewnić nam osłonę.

Budynki, które mogą służyć jako tymczasowy schron:

  • garaże wielostanowiskowe o konstrukcji żelbetowej zagłębione w gruncie przynajmniej częściowo,

  • piwnice budynków wykonanych w technologii wielkiej płyty

  • piwnice domów jednorodzinnych


IMG_5735

IMG_5735

IMG_5871

IMG_5871

IMG_5912

IMG_5912

IMG_6017

IMG_6017

IMG_8034

IMG_8034

IMG_8123

IMG_8123

muzeum-slaskiej-bitwy-o-benzyne-1

muzeum-slaskiej-bitwy-o-benzyne-1

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kibic 16.03.2022 13:24
Wpadli jak śliwka w kompot.... Śliwka.... moim zdaniem największa porażka tego zespołu. Oby tylko nie trafił do reprezentacji z Kubiakiem bo mamy pozamiatane.

♨ ♛ ♨ 16.03.2022 12:43
Wystarczy poczytać fora siatkarskie i sie zapoznać z tym co większość myśli o naszym magu trenerki. Dobrze jeden gośc na forum o siatce napisał - cytuję: "Żenujące to jest i strasznie mnie to wnerwia, jak trener ma tak małe zaufanie do zmienników i boi się ich wpuścić na boisko choćby na zasadzie "nie mam nic do stracenia". Od razu przypomina się ubiegły sezon reprezentacyjny i człowiek ma wrażenie, że oprócz Covidu szaleje też inny wirus, Heynenoza. Nadmierne zaufanie do podstawowych graczy i strach przed ściągnięciem ich z boiska." Wszystko to niestety prawda.

Realista 16.03.2022 10:44
Czy jest dużym wyzwaniem dostosować pory rozgrywanych meczów szczegolnie w tygodniach gdy gra LM i dodatkowo tenis na najwyższym poziomie aby wszystko można było oglądnąć na żywo, terminarz rozgrywek jest znany wiele tygodni wcześniej a chętnych do wybrania się na halę na pewno by wzrosła tym bardziej że ludzie pracują, niektórzy od wczesnego świtu.

Bolek&Lolek 16.03.2022 08:47
Gdyby ZAKSA była lepsza od Skry,to nie popełniała by tyle błędów i wygrała z Skra tyle na ten temat! Czuwaj!

☞ 〠 ☜ 16.03.2022 08:35
Trener Kret nie ma pomysłu na grę. Przestraszony na czasach nie potrafi wstrząsnąć zespołem i reagować na to co się dzieje na boisku. Na forum siatkarskim ludzie piszą, że nie podoba się im prowadzenie zespołu przez niego i że raczej nie przedłużą z nim kontraktu. A najważniejsze mecze dopiero przed Zaksą. Jedni zajechani a drudzy nieograni.

?? ZAKSA ?? 15.03.2022 23:38
Zaksa była lepsza w przyjęciu, ataku, bloku a mecz w prżnęli własnymi głupimi błedami. Do tego tragiczna zagrywka i wystraszony trenejro, który nie wie co się dzieje i nie potrafi zmienić Śliwy jak nic nie kończył. Semen zresztą też ładował po autach. W każdym przegranym secie zawalili końcówki. Dlatego zamiast bzyknąć pszczoły to sami zostali użądleni. Jastrzębie ma już tylko punkt straty.

Set i mecz 15.03.2022 23:15
ZAKSA gra na '"oparach'"ndachodzą ciężkie czasy dla Zaksy wyjazd do Olsztyna a z Olsztyna prosta do Resovi z !taka grą ZAKSA będzie miała duże problemy z wygraniem tych meczów! Trener Cretu więcej z tej drużyny wycisnąć nie potrafi,to nie to Nicola Grbc.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ