Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 13:29
Reklama
Reklama
Reklama

Mieszkają w Kędzierzynie-Koźlu, ale ich serce jest teraz na wojnie. Martwią się o życie swoich najbliższych

Mieszkają w Kędzierzynie-Koźlu, ale ich serce jest teraz na wojnie. Martwią się o życie swoich najbliższych
Na Ukrainie mają swoich braci, siostry, mamy, ojców, dziadków i przyjaciół. Ukraińcy mieszkający w Kędzierzynie-Koźlu czują się tu bezpiecznie, ale serce rozrywa troska o najbliższych. Czują bezradność, że nic nie mogą zrobić, aby im pomóc. Wojna, w którą nikt nie wierzył, stała się faktem. 

Ten poranek zapiszę się w historii na zawsze. W nocy mieszkańcy Ukrainy już nie spali, czekali na to, co się wydarzy, ale tak czarnego scenariusza nikt się nie spodziewał. Wczesnym rankiem pociski rosyjskie spadły na terenie całego kraju, w tym na zachodzie Ukrainy, który to rejon był uważany za bezpieczny.

Atak Rosji na Ukrainę jest ciosem dla wszystkich, którzy wierzyli, że historia daje nam lekcję na przyszłość i do ataku zbrojnego nie dojdzie. Sytuację szczególnie mocno przeżywają mieszkańcy naszego miasta, którzy na Ukrainie pozostawili swoich najbliższych. Jak usłyszeliśmy, to był dla nich naprawdę trudny poranek. Dzwonią do swoich rodzin, przyjaciół i pytają, jak wygląda sytuacja. Ukraińcy mieszkający w naszym mieście są w wielkim rozdarciu, mają poczucie winy, że oni są bezpieczni, a ich bliscy nie. Szarpią się z myślami, czy wrócić i walczyć z najeźdźcą, czy próbować ściągnąć do Polski swoich bliskich.

- Straszne, co tam teraz się dzieje, kolejki w sklepach, nie ma pieniędzy w bankomatach, kolejki na stacjach. Strzały ze strony Rosji uderzają w duże miasta z bazami wojskowymi, obiekty strategiczne, ważne dla przemysłu, gospodarki. Nikt nie wie, jak się zachować i co zrobić, informacje w mediach nie zawsze oddają rzeczywistość - opowiada Katarzyna Ordynska.

- Wszyscy jesteśmy zagubieni, nie wiemy, jak pomóc, co zrobić. Jak jechałam dzisiaj do sklepu po pączki i usłyszałam w radiu, co się dzieje, rozpłakałam się. To był prawdziwy cios, nie wiedziałam już, co dzieje się dookoła mnie, nie potrafiłam na niczym się skupić. Rozdzwoniły się telefony, przyjaciółka ma na Ukrainie syna, koleżanka matkę, chciałam zadzwonić do moich przyjaciół, ale tak bardzo się bałam. To dla nas straszny czas, nie rozumiem, po co ta wojna, czy historia niczego nas nie nauczyła? - dodaje Katarzyna.

Mąż Katarzyny zadzwonił do swojej mamy, aby dowiedzieć się, czy jest bezpieczna. Na szczęście z nią wszystko dobrze, ale pociski spadły niedaleko jej miejsca pracy.

- Póki co wiele osób pracuje normalnie, ale szkoły i przedszkola są zamknięte. Odcinają im ogrzewanie, wodę, prąd w obawie przed wybuchem w wyniku uszkodzenia sieci od pocisków. Mama opowiada, że niemal wszędzie są wybuchy i zniknęła już stacja benzynowa w miejscowości, w której mieszkałem - mówi Dmytro Ordynski.

bomb

bomb

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Zbych 12.03.2022 22:16
Miszcz ciętej riposty. Czerstwo, obrzydliwie… bardzo bym chciał poznać kim jesteś i cię spotkać Rychu hehehe

Jotem 11.03.2022 09:55
Zazdrościsz bo ty nigdy nie będziesz miał prawa jazdy. Zmień rob na buc i na wieś buraku

Paciorki jednego rozanca 11.03.2022 08:41
Prawa, lewa, prawa, lewa ,sloma siano, sloma siano!

Rychu, taki lepszy Ryszard 11.03.2022 08:05
Wg nowomowy to kierowczyni...

Eustachy Sobota 10.03.2022 22:20
to nie było krutkie pytanie. Trza troche przycionć

zx 10.03.2022 21:56
Obniżasz loty swych wypowiedzi. Rychuardzie. Jeszcze z tydzień, dwa i będziesz orał brzuchem po ziemi.

Rob 10.03.2022 20:12
Kobiety w mzk jeżdżą,bo prędkość mają max 40 km\h

Rob 10.03.2022 20:09
Pod względem długość to sądzisz po sobie ,lub twoim partnerze hahaha

Sąd.c.kk 10.03.2022 19:59
Rysiu..nie dane ci będzie to zobaczyć,twoj swiat to monitor kompa w celi..

Luk 10.03.2022 18:24
Do auto to prawdziwa bestia

Bolek&Lolek 10.03.2022 17:18
Ta kierująca powinna być poddana badaniom psychofizycznym,czy nadal może kierować autem,gdyż następstwem pomylenia hamulca z gazem może dojść do tragedii np.dziecka lub pieszych.Ta kierująca należy tak mi się wydaje,do grupy kierowców co mają problemy z skrzyżowaniem obok policji.Czuwaj!

Zgred 10.03.2022 16:16
Jezeli ktos myli gaz z hamulcem powinien mieć dożywotni zakaz prowadzenia samochodu.

Maciej K. 10.03.2022 15:23
Coraz lepsi ci kierowcy.

Pojazd Autonomiczny Jakże Komiczny 10.03.2022 14:46
"Osobówka wjechała w budynek", chyba ten tytuł oddaje doskonale to co się stało bo najwyraźniej to nie Pani kierowała autem tylko odwrotnie...

Obywatel P. 10.03.2022 13:45
Z takim refleksem przejechania tylu metrów i się nie zorientować o pomyłce nadaje się do badań czy może w ogóle jeździć autem .

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ