Prowadzenie schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ulicy Gliwickiej w Kędzierzynie-Koźlu może zostać przekazane stowarzyszeniu. Do tej pory placówka trochę się tułała, podobnie, jak zwierzęta, którym zapewnia byt.
Obecnie schronisko działa w strukturze Miejskiego Zarządu Budynków Komunalnych, do którego włączono je na początku 2013 roku. Poprzednio działało jako część ówczesnej gminnej Spółki Miejskie Składowisko Odpadów. Zupełnie nie przystawało ono jednak do jej profilu działalności. W MZBK zajmującym się administrowaniem zasobami mieszkaniowymi też jest trochę na doczepkę. Jednocześnie schronisko nie jest na tyle duże, aby tworzyć na jego bazie samodzielną jednostkę miejską. Dlatego wraca pomysł, aby jego prowadzenie przekazać któremuś ze stowarzyszeń zajmujących się bezdomnymi zwierzętami.
- Będzie pracował zespół, który zastanowi się, jaka byłaby najlepsza forma organizacyjna dla schroniska. Niewykluczone, że jego prowadzeniem mogłoby się zająć stowarzyszenie – powiedziała podczas niedawnej konferencji prasowej prezydent Sabina Nowosielska.
Takie rozwiązanie sprawdza się w wielu miejscach w Polsce. Gmina ma możliwość przekazania realizacji niektórych swoich zadań organizacjom pożytku publicznego, zapewniając im odpowiednie fundusze. Jeśli tak miałoby stać się w przypadku schroniska, jego nowy podmiot prowadzący prawdopodobnie byłby wybrany w konkursie.
W schronisku przy ulicy Gliwickiej przebywają głównie psy – w niektórych okresach ich liczba dochodzi nawet do stu. Był plan, aby rozbudować schronisko o część dla kotów, ale na razie na jego realizację nie ma pieniędzy. Schronisko stale przekazuje psy do adopcji – przynajmniej kilkanaście w ciągu miesiąca. Niektóre zwierzęta trafiają na Gliwicką w opłakanym stanie. Najpierw więc każde jest szczepione, odrobaczane, czipowane, a w razie potrzeby również leczone. W tym wszystkim pracownikom schroniska pomagają wolontariusze.
KK24
Napisz komentarz
Komentarze