Bezrobocie w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim spadło. Wiele osób nadal pozostaje bez pracy, ale niektórym znalezienie jej przychodzi łatwiej niż innym. Przedstawiciele których zawodów mają największe szanse na zatrudnienie?
O sytuacji na lokalnym rynku pracy rozmawiano ostatnio podczas posiedzenia powiatowej rady zatrudnienia. Co prawda bezrobocie w powiecie w porównaniu do poprzedniego okresu spadło o 2,2 proc., ale i tak pod tym względem klasyfikujemy się dopiero na piątym miejscu na Opolszczyźnie. Zważywszy, że Kędzierzyn-Koźle jest drugim co do wielkości miastem w regionie i jego głównym ośrodkiem przemysłowym, napawa to najwyżej umiarkowanym optymizmem. Najgorsze wskaźniki rynku pracy odnotowano w powiecie prudnickim, a najlepsze – w strzeleckim.
Liczba zarejestrowanych bezrobotnych w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim na koniec grudnia 2014 roku wynosiła 4 099 osób, co oznacza, że w porównaniu do 2013 roku zmalała o 881. W 2013 roku odnotowano 1 911 ofert zatrudnienia, a w 2014 takowych było już 2 831 – podano podczas posiedzenia rady.
- Wizyty u pracodawców zaowocowały większą ilością ofert pracy, to pokazuje, jak istotny jest bezpośredni kontakt z firmami – komentowała Grażyna Jóźwin, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kędzierzynie-Koźlu.
Najwięcej ofert pracy czekało na operatorów maszyn, nauczycieli, pracowników biurowych, kierowców samochodów ciężarowych, kucharzy, mechaników czy sprzedawców. Aż 565 ofert dotyczyło zatrudnienia za granicą.
Firmy chętnie korzystały z funduszy na wyposażenie stanowisk pracy. Warunkiem sięgnięcia po te pieniądze jest stworzenie etatu dla pracownika. Dzięki temu zatrudnienie znaleźli podometryści (specjaliści deformacji stóp i wad postawy) fizjoterapeuci, sprzedawcy i pracownicy cateringu. Urząd pracy przyznawał też fundusze na organizację staży oraz tworzenie własnych działalności gospodarczych – dzięki temu w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim pojawiła się na przykład firma detektywistyczna.
W ramach Funduszu Pracy, Europejskiego Funduszu Społecznego, PFRON i budżetu powiatu PUP wydał w zeszłym roku ponad 20 mln zł.
Reklama
Kto miał szansę na pracę? Kucharz, mechanik, sprzedawca i… podometrysta
- KK24
- 07.02.2015 14:03
Napisz komentarz
Komentarze