Precyzyjna diagnostyka i zabiegi laparoskopowe w zakresie endometriozy to bez wątpienia chluba kozielskiego szpitala. Na oddziale położniczo-ginekologicznym z pododdziałem ginekologii onkologicznej nie tylko diagnozuje się, ale i leczy w nieinwazyjny sposób tę dość trudną, lecz powszechną kobiecą chorobę.
Choroba ta ma niespecyficzne objawy, najczęściej kobiety skarżą się na bóle przy stosunku, oddawaniu moczu, bóle w miednicy. Dolegliwości bólowe potrafią być bardzo uciążliwe i pojawiają się oraz znikają wraz z miesiączką lub tuż przed nią. Oprócz tego przypadłość ta powoduje, że miesiączki są bardzo bolesne, długie i obfite. Endometrioza to niestety choroba, z którą zmaga się co dziesiąta kobieta w kraju.
Kozielski szpital jest jedną z najbardziej doświadczonych placówek w tym temacie, na oddziale położniczo-ginekologicznym z pododdziałem ginekologii onkologicznej ponad 80 procent zabiegów jest wykonywanych laparoskopowo, w tym zabiegi onkologiczne.
Na zwołanej w szpitalu konferencji lekarze naświetlili problem choroby i sposoby leczenia, jakie stosowane są w kozielskim szpitalu.
- Nasz oddział funkcjonuje jako odział hybrydowy, czyli zakaźny i ginekologiczny. W zakresie naszej rutynowej pracy zajmujemy się położnictwem do drugiego stopnia referencyjności, porodami fizjologicznymi oraz późnym wcześniactwem. A w zakresie ginekologii realizujemy pełen zakres, mamy duże doświadczenie poprzez ginekologię operacyjną, z dużym naciskiem na metody małoinwazyjne. Zajmujemy się również pacjentkami onkologicznymi, mamy w tej kwestii największe doświadczenie w całym województwie. Prowadzimy diagnostykę i leczenie pacjentek z endometriozą. Endometrioza to przewlekła choroba, postępująca i w praktyce nieuleczalna lub bardzo trudno lecząca - mówi Przemysław Karoń, kierownik oddziału.
- W większości wypadków dążymy do ograniczenia następstw tej choroby i doprowadzenia do czasu remisji do okresu menopauzy, kiedy problem w sposób naturalny ulegnie rozwiązaniu. Na chorobę tę cierpią osoby młode w okresie reprodukcyjnym, wiąże się to z dwoma krytycznymi problemami: niepłodnością i brakiem komfortu pacjentki, bo to choroba wiążąca się z bólem. Aż 30 procent bólów w miednicy małej jest związana z endometriozą. Nie leczy się jej jednym sposobem postępowania, leczenie jest skojarzone i planowane na cały okres do menopauzy. W standardach leczenia są ujęte metody operacyjne, optymalnym sposobem leczenia jest leczenie małoinwazyjne, na przykład laparoskopia. Ten rodzaj operacji w największym stopniu oszczędza pooperacyjną płodność kobiety. Istnieje problem bardzo częstej choroby, jaką jest endometrioza w powłokach brzusznych, która często jest następstwem przebytego cięcia cesarskiego. Leczona jest niestety po nacięciu powłok brzusznych - wyjaśnia lekarz.
Jak zaznaczył Przemysław Karoń, endometrioza jest stanem przed nowotworowym i może poprzedzić raka jajnika endometrialnego. To niestety bardzo źle rokujący nowotwór.
- Diagnostyka endometriozy nie jest jednoznaczna, nie ma jednoznacznych kryteriów określających, czy ona występuje, czy nie. Jest to problem 1 na 10 pacjentek. Reprezentując stanowisko endokrynologiczne chciałam zaznaczyć, że od ubiegłego roku mamy możliwość diagnozowania nie tylko endometriozy, ale również innych zaburzeń miesiączkowania - mówi Marta Kochanowicz, ginekolog.
Doktor Jacek Mazur podkreślił, że oddział ginekologioczno-położniczy ma na swoim koncie wiele sukcesów w walce z nowotworami narządu rodnego.
- Problemy endometriozy to tylko część tego, z czym się mierzymy. W naszym oddziale leczymy również pacjentki onkologiczne, operowane są u nas kobiety, które trafiają do naszego oddziału z różnych województw. Mamy doświadczenie w leczeniu operacyjnych schorzeń onkologicznych narządu rodnego i możemy się pochwalić wieloma sukcesami, jeśli chodzi o wyleczenie. Jesteśmy również oddziałem drugiego stopnia referencyjności, w związku z czym trafiają do nas pacjentki, których dotyczy problem patologii ciąży. Leczyliśmy również pacjentki ginekologiczne, położnicze dotknięte covidem - zaznaczył Jacek Mazur, ginekolog, dyrektor ds. medycznych szpitala.
KK24
Napisz komentarz
Komentarze