Jedyne lodowisko w Kędzierzynie-Koźlu tej zimy cieszy się ogromną popularnością. Jednocześnie, w związki pandemią, obowiązuje limit użytkowników i tury. Przychodząc na obiekt "z marszu", przeważnie trzeba poczekać na wejście.
Lodowisko mieści się na terenie kompleksu "Orlik" przy ulicy Skarbowej w Koźlu. To niezbyt duży obiekt rekreacyjny sezonowo rozkładany na jednym z boisk. W tym sezonie cieszy się on bardzo dużym zainteresowaniem. Przed wejściem mogą więc tworzyć się kolejki, o czym informują nas czytelnicy. W poniedziałek pani Małgorzata wraz z dziećmi dwa razy próbowała dostać się na obiekt, niestety, nie udało jej się.
- 100 osób stłoczonych pod bramą jak sardynki - próba zachowania jakiegokolwiek dystansu kończy się wypchnięciem na koniec "kolejki". Cudzysłowie stąd, że ludzie stoją stłoczeni w grupie, w myśl zasady, że wchodzi silniejszy i bardziej zdeterminowany. Rozumiem, że każdy chce wejść, ale nie ma co liczyć na kulturę - opisuje pani Małgorzata.
Jej zdaniem sytuację mogłaby poprawić możliwość zapisów na konkretną turę.
Już w zeszłym roku Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w związku obostrzeniami pandemicznymi wprowadził na lodowisku godzinne tury oraz limit 38 użytkowników zgodny również z zaleceniami producenta tafli - zobacz harmonogram. Po wyjściu jednej grupy rozpoczyna się przerwa, dzięki czemu korzystający mijają się ze sobą.
- W obecnej sytuacji to optymalne rozwiązanie. Harmonogram tur jest na naszej stronie, warto sprawdzić go przed udaniem się na lodowisko. Oczywiście mogą tworzyć się kolejki ze względu na dużą popularność obiektu. Jeśli użytkownicy zgłaszają problemy, oczywiście przyjrzymy się sytuacji przed wejściem - mówi Tomasz Radłowski, dyrektor MOSiR.
Dużo chętnych na kozielskie lodowisko. Obowiązują wejścia na tury, trzeba liczyć się z kolejkami
- Redakcja
- 28.12.2021 10:31
Napisz komentarz
Komentarze