Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 15:54
Reklama
Reklama

Kupujemy auto używane - na jakie postawić?

Kupujemy auto używane - na jakie postawić?
Nie ma dziś większego problemu, by kupić używane auto. Rynek samochodów “z drugiej ręki” jest ogromny, zapewniając ofertę różnych - droższych i tańszych - modeli. Jakie są dostępne? Jak się okazuje, samochody używane można podzielić na cztery grupy, uwzględniając ich wiek, decydujący o takich kwestiach jak stan techniczny i zużycie. Dowiedzmy się więcej na ten temat!

Kupujemy używane auto? Jak je sprawdzić?

Planując zakup samochodu, musimy wziąć pod uwagę wiele czynników. Ma to szczególne znaczenie w przypadku używanych pojazdów, które trzeba dokładnie “prześwietlić”. Dotyczy to każdego typu auta, niezależnie od tego, ile ma lat. Nawet kilkuletnie mogą być bardzo awaryjne. Wiek nie jest tu jedynym wyznacznikiem. Żeby mieć pewność, jaką historię ma pojazd, który kupujemy, warto skorzystać z dekodera VIN, najlepiej na stronie carvertical.com/pl/sprawdzenie-vin. Uzyskamy tu najważniejsze informacje na jego temat: faktycznego przebiegu, przeprowadzonych napraw i przeglądów. Tym sposobem łatwo też się dowiedzieć, czy auto nie było kradzione.

Auto prawie jak nowe

Do wyboru, do koloru - ta sentencja idealnie pasuje do oferty aut używanych. Praktycznie każdy - niezależnie od posiadanego budżetu - może sobie pozwolić na zakup takiego pojazdu. Nie zapominajmy jednocześnie, że auta używane mogą być prawie nowe lub wręcz zabytkowe. Nim więc zaczniemy rozglądać się za interesującym nas modelem, powinniśmy wybrać grupę samochodów, jakie nas interesują i na jakie nas stać.

Czynnikiem kluczowym jest tu oczywiście ich wiek, co przekłada się na cenę. Najdroższe i przynajmniej w teorii najmniej niezawodne są auta używane przez dilerów, nie starsze niż roczne. Dla wielu osób zaliczają się one do kategorii aut nowych. Ich ogromną zaletą jest cena, zwłaszcza w porównaniu do samochodów prosto z salonu.

Kilkuletni pojazd - czy się opłaca?

Można więc powiedzieć, że powyżej wymienionej grupie aut bliżej do segmentu pojazdów nowych niż używanych. Przejdźmy więc do aut kilkuletnich (od 2 do 3-4 lat). Przeważnie mają nie więcej niż 50 tys., lecz to wystarczy, by samochód wymagał wykonania podstawowych prac serwisowych po zakupie. W takim aucie warto wymienić wszystkie płyny, być może też trzeba zainwestować w nowe klocki hamulcowe, ogumienie i elementy zawieszenia. W większości przypadków zakup takiego auta to naprawdę dobre rozwiązanie, lecz oczywiście, nim to zrobimy, trzeba dokładnie je sprawdzić, używając wcześniej wspomnianego dekodera VIN.

A może trochę starsze auto?

Kolejną grupą są auta ponad 5-letnie (5-7 lat), których ogromnym walorem jest oczywiście cena. Bez wątpienia największą utratę wartości mają już za sobą, więc koszt zakupu jest atrakcyjny. Wiele oczywiście zależy od przebiegu. Może być niewielki (około 50 tys. km), ale też duży, a nawet bardzo duży (powyżej 150 tys. km). Przeważnie są to pojazdy o średnim przebiegu w okolicach 100 tys. km. W tej sytuacji są to modele już dość mocno zużyte, więc trzeba się przygotować na pewne koszty, związane z naprawą hamulców (do wymiany nie tylko klocki, ale i tarcze oraz zaciski) czy układu oczyszczania spalin.

Oczywiście, wiele zależy od konkretnego typu pojazdu. Pamiętajmy więc, że decydując się na takie auto, musimy przygotować się na pierwsze duże nakłady finansowe, lecz niski koszt zakupu powinien zrekompensować te niedogodności.

Samochody to nie wino - im starsze, tym gorsze

Ostatnią grupą są auta wyeksploatowane. To auta ponad 10-letnie z dużym przebiegiem (ponad 200 tys. km i więcej). Powinniśmy się zastanowić, czy warto, czy nie lepiej odłożyć trochę więcej pieniędzy i kupić auto w lepszym stanie, tzn. mniej “zajechane”. Egzemplarz z tak dużym przebiegiem będzie awaryjny i co chwila trzeba będzie go naprawiać. Wiadomo też, że zdarzają się samochody 10-letnie z małym przebiegiem, lecz jak trafimy na taki model, sprawdźmy przy pomocy dekodera VIN, czy to prawda, czy licznik nie został “przekręcony”.

Materiał partnera

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Alina 19.11.2021 20:05
Te nowe przejścia muszą mieć światła na przycisk. Inaczej to są wyrzucone pieniądze.

Rob 15.11.2021 20:14
Może wrescie by otwarli ten most na klodnicy, bo nie dość ze nikt nic tam nie robi, to jeszcze mnie szlak trafi

Janusz 09.11.2021 11:51
Ludzie już nawet nie potrafią przejść bezpiecznie przez ulicę,trzeba tworzyć do tego tego jakieś wymyślne konstrukcje. Cofamy się w rozwoju.

Maciej K. 09.11.2021 10:42
Szaleństwo w kryształowej postaci, orgazm !

Realista 09.11.2021 09:37
No brawo! Tyle kasy? Tylko pogratulować strategicznych miejsc w mieście, właśnie mamy efekty i przykład przed szpitalem, katastrofa.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ