Mimo że wszystko powoli wraca do normy, nadal nie możemy korzystać z kompleksu "Wodne oKKo" tak jak przed pandemią. Dla wielu użytkowników niezrozumiałe jest, dlaczego wciąż z basenu nie można wejść do strefy saun i odwrotnie. Tomasz Radłowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, wyjaśnił, z czego to wynika.
Życie podczas kolejnej fali koronawirusa powoli zaczyna przypominać takie, jakie prowadziliśmy jeszcze przed pojawieniem się COVID-19. Nie wszystko jednak wraca do normalnego funkcjonowania. Taka sytuacja jest między innymi na "Wodnym oKKu", czytelnicy pytają, dlaczego nadal nie można przejść z basenu do strefy saun i odwrotnie.
- Basen na "Wodnym oKKu" to świetne miejsce do relaksu po wyjściu ze strefy saun. W pierwszym okresie funkcjonowania "Wodnego oKKa" było to możliwe i stanowiło ogromną zaletę całego kompleksu. Przejście jednak zostało zamknięte, a pracownicy tłumaczyli, że to w wyniku pandemii. Rozumiem to, jednak od dawna przecież wszyscy funkcjonujemy normalnie i wszystko wokół też. A w tym przypadku nadal obowiązują niezrozumiałe dla mnie ograniczenia - pisze do nas czytelnik.
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Tomasz Radłowski wyjaśnia, dlaczego przejście między strefami jest niemożliwe.
- Ciągle obowiązują nas limity procentowe. Niby mamy zluzowanie obostrzeń, jednak nie zostały odwołane limity 75-procentowego obłożenia na obiektach. My się kierujemy tylko tym i bardzo pilnujemy liczby osób. Oczywiście dyskutujemy na ten temat, szukamy rozwiązań, jednak sauny są bardzo oblegane - mówi Tomasz Radłowski.
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nie ukrywa, że również liczy na zniesienie obostrzenia. Jednak póki ono istnieje, MOSiR jest zobowiązany go przestrzegać.
Wciąż nie można przechodzić pomiędzy basenem a saunami na "Wodnym oKKu". MOSiR wyjaśnia
- 17.10.2021 09:00
Napisz komentarz
Komentarze