Domagają się waloryzacji zamrożonych od dwóch lat pensji. Protest dotyczy kadry administracyjnej i urzędniczej prokuratur i sądów: sekretarzy, referendarzy i pracowników obsługi, których wynagrodzenie często tylko nieznacznie przekracza płacę minimalną.
Głównym postulatem protestujących jest waloryzacja od przyszłego roku wynagrodzeń o 12 proc. Sekretarze, referandarze i pracownicy obsługi odpowiadają za organizację pracy prokuratur i sądów. Płace kadry administracyjnej i urzędniczej prokuratur i sądów zostały zamrożone w ubiegłym roku wraz z wybuchem pandemii koronawirusa.
- Domagamy się, aby rząd docenił w końcu pracę urzędników i pracowników zatrudnionych w prokuraturach. Wyrzeczenia i trud tej grupy zawodowej w dobie pandemii nie mogą pozostać niezauważone, tym bardziej, że obecna sytuacja ekonomiczna w kraju tego nie uzasadnia. Pensje pracowników nie licują z powagą zajmowanych stanowisk, wymaganiami zawodowymi i odpowiedzialnością służbową. Mówimy o kadrze, która w codziennej pracy ma dostęp do danych wrażliwych i informacji poufnych - opowiada prokurator Bartosz Włodara ze Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Protest trwa już od kilku tygodni, 10 września w Warszawie odbył się "Czerwony marsz", w którym oprócz pracowników sądów i prokuratury wzięli udział również kuratorzy. Lokalnie pracownicy prokuratury oplakatowali urząd, w każdą środę podczas przerwy śniadaniowej wychodzą też przed jej gmach, aby zamanifestować swoją solidarność.
Protestujący domagają się również m.in. powiązania ich wynagrodzeń ze wskaźnikami makroekonomicznymi (najniższą krajową lub średnią wynagrodzeń w gospodarce), zwiększenia ilości etatów urzędników i pracowników prokuratur i sądów, co ma usprawnić ich pracę. Postulaty uczestników akcji wspiera Ministerstwo Sprawiedliwości, ale jak do tej pory nie udało się wypracować porozumienia. Propozycja przedłożona przez premiera zakłada wzrost wynagrodzeń w wysokości 4,4 proc.
- Propozycja ta jest nie do przyjęcia, ponieważ każda waloryzacja poniżej wskaźnika inflacji prowadzi w rzeczywistości do realnego obniżenia wynagrodzeń. W ujęciu dwuletnim, kiedy pensje pozostawały w zamrożeniu i przy obecnej wysokości inflacji na poziomie 5,5 proc., waloryzacja płac o 12 proc. doprowadzi do wzrostu wynagrodzeń nieznacznie powyżej inflacji. Kadra orzecznicza prokuratur, tj. prokuratorzy i asesorzy w całości wspiera postulaty pracowników. Jesteśmy zrzeszeni w jednym wspólnym związku i w tej sprawie mówimy jednym głosem. Będziemy protestować aż do skutku - zapowiada prokurator Włodara.
Reklama
Pracownicy kozielskiej prokuratury włączyli się w ogólnopolską akcję protestacyjną
- 20.09.2021 17:06
Napisz komentarz
Komentarze