Rutynowa kontrola polskiego przewoźnika, przeprowadzona 02.09 r. w miejscowości Księży Las przez inspektorów z kędzierzyńsko-kozielskiego oddziału Wydziału Inspekcji WITD w Opolu ujawniła szereg nieprawidłowości.
Zaraz po zatrzymaniu kierowca (i jednocześnie przedsiębiorca) poinformował inspektorów, że ciągnik siodłowy od 11.08 br. ma zatrzymany dowód rejestracyjny z powodu usterki technicznej, którą co prawda zdążył już usunąć, ale nie znalazł czasu na dokonanie wymaganego przeglądu diagnostycznego. Jednak nie był to największy problem kontrolowanego. Analiza jego czasu pracy wykazała, że w trakcie zatrzymania do kontroli tachograf rejestrował odpoczynek. Okazało się, że kierowca poruszał się z magnesem neodymowym przyłożonym do impulsatora w skrzyni biegów i nie rejestrował swojego czasu pracy, fałszując zapisy tachografu, a podczas zatrzymania symulował odbiór obowiązkowego odpoczynku dziennego. Dalsza analiza czasu pracy zatrzymanego kierowcy ujawniła również, szereg innych naruszeń popełnionych przez niego w ciągu ostatnich skontrolowanych 28 dni.
Suma przewidzianych przepisami kar za stwierdzone podczas kontroli naruszenia przekroczyła 18 tys. zł. Dodatkowo, ponieważ użycie magnesu powoduje również zatrzymanie wskazań drogomierza w pojeździe (co jest przestępstwem), na punkt kontrolny wezwany został patrol policji z KPP w Strzelcach Opolskich, któremu przekazano kierującego do dalszych czynności.
Reklama
Jechał na magnesie, bez ważnych badań technicznych. Kontrolerzy naliczyli ponad 18 tys. zł kary
- 06.09.2021 07:07
Napisz komentarz
Komentarze