Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 18 października 2024 06:01
Reklama
Reklama

Kędzierzynianka padła ofiarą oszustów. Zostawiła ponad 60 tysięcy złotych w śmietniku

Kędzierzynianka padła ofiarą oszustów. Zostawiła ponad 60 tysięcy złotych w śmietniku
Oszuści, którzy grasowali wczoraj na terenie miasta, zebrali obfite żniwo. Ich ofiarą padła 60-letnia mieszkanka Kędzierzyna-Koźla, od której wyłudzili oni ponad 60 tysięcy złotych.

O oszustach szukających ofiar w Kędzierzynie-Koźlu informowaliśmy na portalu KK24.pl już wczoraj. Nieznani sprawcy dzwonili do starszych osób i podając się za policjantów, próbowali wyłudzić od nich pieniądze. W ciągu kilku godzin do policjantów wpłynęło kilka podobnych zgłoszeń.

Funkcjonariusze za pomocą mediów wystosowali apele do mieszkańców Kędzierzyna-Koźla. Niestety,  nie wszystkich udało się uchronić przed przestępcami.

- Około godziny 14:00, do 60-letniej mieszkanki Kędzierzyna-Koźla zadzwoniła osoba, podająca się za krewną. Kobieta chciała pożyczyć 80 tys. złotych. Po tej rozmowie z pokrzywdzoną skontaktowała się również osoba podająca się za policjanta. Mężczyzna poinformował kobietę, że na terenie miasta działa grupa oszustów i poprosił ją o pomoc w ich schwytaniu. Fałszywy funkcjonariusz dla uwiarygodnienia całej historii podał wymyślone nazwisko oraz numer służbowy. Nie rozłączając się, polecił kobiecie wybrać numer 112. W tym momencie drugi z oszustów przedstawiając się za dyżurnego Policji potwierdził słowa poprzedniego rozmówcy. Pokrzywdzona nabrała pewności, że faktycznie rozmawia z policjantami i przekazała oszustom ponad 60 000 złotych. Pieniądze zostawiła we wskazanym przez nich … koszu na śmieci – relacjonuje rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Dopiero po upływie kilku godzin kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustów.

Policjanci apelują o ostrożność i radzą, jak uchronić się przed działaniem przestępców:

Przede wszystkim należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań.

Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.

Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.

W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.

W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta - zakończmy rozmowę telefoniczną rozłączając się! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.

Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie.

Spotykamy się nieraz z członkami rodziny, z którymi na co dzień nie mamy kontaktu. Wykorzystujmy okoliczności takie jak obiady świąteczne czy przypadkowe spotkania na ulicy i ostrzegajmy bliskich przed zagrożeniami. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ