Jak nazwać rondo na obwodnicy? Radni PiS chcą upamiętnić gen. Stefana Grota-Roweckiego

Radni miejscy Prawa i Sprawiedliwości złożyli dziś w urzędzie miasta projekt uchwały nadania nazwy dla budowanego ronda na obwodnicy miasta. Chcą, aby skrzyżowanie nosiło nazwę gen. Stefana Grota-Roweckiego, wybitnego polskiego dowódcy Armii Krajowej. Nie jest to jednak jedyna propozycja - wcześniej grupa mieszkańców zaproponowała, by rondo nosiło nazwę "Praw Kobiet", a stosowny wniosek złożył przewodniczący rady miasta Ireneusz Wiśniewski. Możemy być zatem świadkami kolejnej zażartej debaty dotyczącej nazewnictwa ulic i skrzyżowań w mieście.

Złożenie projektu uchwały w sprawie upamiętnienia gen. Stefana Grota-Roweckiego poprzez nazwanie jego nazwiskiem ronda, które powstaje w miejscu ostrego zakrętu na obwodnicy, poprzedziła krótka konferencja prasowa radnych miejskich Prawa i Sprawiedliwości. Wzięli w niej udział: przewodnicząca klubu radnych PiS Katarzyna Kukolka-Bogocz oraz Fabian Pszon i Sławomir Wołkowiecki.

- Rondo znajduje się w ciągu alei Armii Krajowej, więc spina się tematycznie i daje pewien porządek i ład, jeśli chodzi o nazewnictwo ulic w mieście. Po drugie, generał Rowecki był postacią wybitną, wielkim patriotą i dowódcą podziemia polskiego, ale również człowiekiem, który potrafił walczyć o swoje poglądy, nie narzucając swojej woli innym. Słynął z tego, że znajdywał takie rozwiązania, które były najlepsze dla państwa. W dzisiejszym czasie, kiedy mamy spore emocje polityczne, kiedy potrzebujemy merytorycznej debaty, upamiętnienie takiej postaci jest bardzo ważne - mówił radny Fabian Pszon, wskazując jednocześnie, że generał Rowecki jest upamiętniony w wielu polskich miastach.

Propozycja złożona dziś w biurze rady miasta przez radnych PiS nie jest jednak jedyną. Wcześniej wniosek o nadanie rondu nazwy "Praw Kobiet" złożył przewodniczący rady miasta Ireneusz Wiśniewski, który działał na prośbę grupy mieszkańców Kędzierzyna-Koźla. W przeszłości spory dotyczące nazewnictwa ulic i poszczególnych obiektów w mieście niejednokrotnie wzbudzały wśród radnych duże emocje. Tak było m.in., gdy patronem ronda przy zajezdni MZK został Rafał Wojaczek, a następnie, gdy rondo przy domu kultury nazwano imieniem Konstantego Chmielewskiego. Wiele wskazuje, że taka sytuacja może się powtórzyć i tym razem.

- Nie chciałbym, żeby ktoś traktował naszą uchwałę jako kontrę do tamtej propozycji. Uważamy, że nasza nazwa jest właściwsza. Inne ronda również się budują, są inne miejsca - każdy ma prawo proponować takie nazwy, które są dla niego ważne. My liczymy na to, że uda nam się przekonać radnych niezależnych i z klubu Sabiny Nowosielskiej - powiedział radny Fabian Pszon.