Wyleją ostatnie krople potu nad morzem i w górach pokonując słabości ciała. Nie dla wyczynu, nie dla splendoru, lecz dla małej kruchej dziewczynki, która musi zwyciężyć w nierównej walce. Dwóch rożnych mężczyzn z Kędzierzyna-Koźla, pokona dwie różne ekstremalne trasy we wspólnym celu, zebrać pieniądze na leczenie Mai, dziewczynki chorej na padaczkę lekooporną.
Historia Mai jest bardzo smutna. Dziewczynka ma zaledwie 4 latka, a już musi mierzyć się z doświadczeniami, których nie udźwignąłby niejeden dorosły. Jeszcze do niedawna funkcjonowała normalnie, chodziła do przedszkola, tańczyła i bawiła się. Niestety, wszystko się zmieniło, gwałtowny atak choroby wywrócił jej świat do góry nogami. Padaczka lekooporna to koszmarna diagnoza, jaką usłyszała mama dziewczynki. Rozpoczęła się walka o jej zdrowie, niestety bez pieniędzy nie uda jej się wygrać.
Gdy jej historię usłyszał Marcin Kapera, mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla postanowił zrobić coś, aby wesprzeć rodzinę Mai. Postawił przed sobą prawdziwe wyzwanie, chce jednym ciągiem, samodzielnie, pokonać 500 kilometrową trasę Głównego Szlaku Beskidzkiego. To najdłuższy szlak w polskich górach, liczy około 496 kilometrów i przebiega przez Beskid Śląski, Beskid Żywiecki, Gorce, Beskid Sądecki, Beskid Niski oraz Bieszczady, biegnąc najwyższymi partiami gór. Założył zbiórkę na rzutka.pl i cały dochód chce przekazać na leczenie Mai.
Do jego wyczynu dołączył kolejny śmiałek z naszego miasta Radosław Dziedzic, który chce dla Mai również pokonać 500 km. Jednak jego podróż odbędzie się na rowerze, wystartuje z Świnoujścia, przez Hel do Gdańska. Startuje 12 sierpnia i chce trasę zakończyć w 5 dni. Podróżować będzie wzdłuż wybrzeża, nocując w namiocie.
- Radek pięć lat temu zaczął biegać dla zdrowia i z czasem przerodziło się w to pasję do sportów wytrzymałościowych. Przebiegł dwanaście pełnych maratonów, ukończył trzykrotnie triathlonowe zawody na dystansie 1/2 IronMan oraz w 2018 roku zawody na pełnym dystansie IronMana. W przyszłym roku planuje kolejne zawody na pełnym dystansie. Jestem bardzo mile zaskoczony, że chce do mojego wyzwania dołączyć, bo mam nadzieję, że zbierzemy wspólnie więcej pieniędzy - mówi Marcin Kapera.
Inicjatywę Marcina i Radka "#kilkometry dla Mai" możemy wesprzeć wpłacając dowolną kwotę na zorganizowanej zbiórce kliknij tutaj. Cały dochód zostanie przekazany na walkę małej Mai z chorobą.
Reklama
W walce o zdrowie małej dziewczynki pokonają wspólnie 1000 kilometrów. Do Marcina Kapery dołączył kolejny śmiałek
- 19.07.2021 18:00
Napisz komentarz
Komentarze