W ramach społecznych inicjatyw mieszkaniowych rząd wspiera gminy finansowo tworząc spółki - SIM-y, mające budować mieszkania, na które stać będzie mniej zamożnych Polaków. Radni miejscy, mimo pojawiąjących się wątpliwości, dali zielone światło na przystąpienia do spółki SIM Południe. Dzięki temu w naszym mieście pojawią się nowe lokale mieszkalne.
Podczas ostatniej sesji rady miasta radni pochylili się nad projektem uchwały dotyczącej wyrażenia zgody na utworzenie Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej SIM Opolskie "Południe" spółka z o.o. W ramach tych działań gmina może wybudować mieszkania dla średniozamożnych mieszkańców Kędzierzyna-Koźla.
Mimo że inicjatywa z założenia ma przynieść duże wsparcie finansowe dla gminy, to radni mieli sporo wątpliwości, czy włączenie się w nią jest dobrym pomysłem.
Radny Grzegorz Chudomięt podkreślił, że wciąż za mało jest informacji dotyczących chociażby tego jak będzie prowadzony najem, jakie będą jego zasady itp. Sprawę wyjaśnił zastępca prezydenta miasta Artur Maruszczak.
- Są dwa kryteria wynikające z ustawy. Mieszkania mogą być przyznawane osobom fizycznym, jeśli nie mają tytułu prawnego do innej nieruchomości na terenie gminy oraz obowiązuje wymóg średniego miesięcznego dochodu domowego. Zrobiłem wstępne przeliczenia, próg dochodowy w przypadku tych mieszkań będzie zdecydowanie wyższy niż w przypadku mieszkań komunalnych. Dzięki temu mamy większą pewność, że osoby najmujące będą w stanie opłacać mieszkanie. Nie powinniśmy tu mieć takich problemów, jak w przypadku mieszkań komunalnych, ponieważ próg dochodowy w przypadku inicjatywy mieszkalnej jest zdecydowanie wyższy, to powinno dać nam większe bezpieczeństwo, w porównaniu z mieszkaniami komunalnymi - mówił Artur Maruszczak.
Radni mieli sporo wątpliwości, czy taka inwestycja z czasem nie stanie się dla gminy obciążeniem, tak jak od lat obciążeniem są zadłużone mieszkania komunalne.
- Mam wątpliwości do co realizacji tej inwestycji. Trochę za mało mamy informacji. Jest więcej ryzyka niż nam się wydaje, zbyt wiele rzeczy może pójść nie tak. Dlatego ja nie popieram takiego pomysłu - stwierdził radny Andrzej Kopeć.
- Na komisji zagłosowałem za projektem uchwały, jednak zrodziło się we mnie więcej wątpliwości. Dużo jest nie wiadomych. To spółka z innymi gminami, co w sytuacji, gdy mieszkańcy nie będą płacili? Podejmujemy w ciemno decyzje i nie będziemy mieli żadnego wpływu na zapisy w umowie - dodał radny Marek Piasecki.
Przewodniczący rady miasta Ireneusz Wiśniewski uważa, że miasto nie pójdzie do przodu i nie zaspokoi potrzeb mieszkaniowych społeczeństwa Kędzierzyna-Koźla, jeśli nie podejmie ryzyka.
- Rozumiem ryzyko, sam o nie dopytywałem na komisji. Z pokorą przyjmuję argumentację przedmówców, ale mam zaufanie do pani prezydent. Mam je również w imieniu mieszkańców, jak nie zaryzykujemy, to nie pójdziemy do przodu. Poprę uchwałę i jestem pełen optymizmu - podkreślił Ireneusz Wiśniewski.
Prezydent miasta Sabina Nowosielska wyraziła zrozumienie dla wątpliwości radnych, jednak jest zdania, że pomysł się powiedzie.
- Jakie inne mamy wyjście? Ciągle słyszymy, że trzeba budować mieszkania. Co możemy z tym zrobić? Wybudować sami? Ile kosztuje taki budynek? Być może nawet 10 milionów złotych. Ustawa nas blokuje, bo budując mieszkania musimy tworzyć mieszkania socjalne. Młodym ludziom, którzy ukończyli studia nie wiemy co mówić, gdy pytają o mieszkania. To decyzje, które ciągną ryzyko za sobą, ale trzeba je podejmować, bo nie mamy innego wyjścia - mówiła podczas sesji Sabina Nowosielska.
- Cieszę się, że jest determinacja rządu i chcą taki program realizować. Jest bardzo duży nacisk, by ten program się udał. Mamy inne alternatywny, ale już tylko z pieniędzy gminnych bez żadnych dofinansowań, więc ta opcja jest bardzo atrakcyjna - podkreśliła.
Artur Maruszczak dodał, że radni demonizują pewne kwestie, nie widząc ogromnych korzyści dla miasta. Po długiej debacie radni przystąpili do głosowania i większością głosów dali zielone światło na utworzenie Społecznej Inicjatywy Mieszkalnej SIM Opolskie "Południe".
KK24
Napisz komentarz
Komentarze