Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 02:44
Reklama
Reklama
Reklama

W Kędzierzynie-Koźlu pojawił się barszcz Sosnowskiego. Kontakt z tą rośliną może być bardzo niebezpieczny!

W Kędzierzynie-Koźlu pojawił się barszcz Sosnowskiego. Kontakt z tą rośliną może być bardzo niebezpieczny!
Barszcz Sosnowskiego to niebezpieczna roślina obcego pochodzenia, która dała się już we znaki władzom niejednej gminy na terenie całej Polski. Walka z nią jest mozolna i długotrwała, a kontakt z tą rośliną może mieć poważne konsekwencje dla naszego zdrowia. Niedawno potwierdzono jej obecność w naszym mieście, wiec warto być czujnym podczas spacerów. 

Ten barszcz na pewno nie służy naszemu zdrowiu, wręcz przeciwnie, może nam to zdrowie dość skutecznie zepsuć. Barszcz Sosnowskiego to roślina, która kwitnie i owocuje latem. To właśnie o tej porze roku jest dla nas najbardziej niebezpieczna ze względu na znajdujące się w jej składzie furanokumaryny, które mogą spowodować oparzenia II i III stopnia, a także podrażnienie dróg oddechowych oraz oczu.

Kilka tygodni temu roślina pojawiła się w naszym mieście w pasie drogowym ulicy Przyjaźni.

- Często mamy zgłoszenia o pojawieniu się barszczy, lecz żadne z nich dotychczas się nie potwierdziło. Niestety, ostatnie zgłoszenie było rzeczywiście barszczem Sosnowskiego. To pierwsza taka roślina w naszym mieście, nigdy nie mieliśmy z tym do czynienia. Gdy dowiedzieliśmy się, że rośnie u nas, musieliśmy poczekać do pojawienia się kwiatostanu. To dało nam pewność i umożliwiło odpowiednie działania. Najpierw użyliśmy chemicznych środków, a potem będziemy kosić. Tą roślinę trudno od razu skutecznie zlikwidować, to proces. Egzemplarz z którym walczymy jest na szczęście w miejscu, gdzie nie pojawiają się spacerowicze. Jednak apelujemy do mieszkańców o czujność i ostrożne zachowanie. Gdy tylko ktoś zobaczy roślinę przypominającą barszcz Sosnowskiego lepiej jej nie dotykać i poinformować nas - mówi Gabriela Helbin-Golasz, kierownik wydziału ochrony środowiska i rolnictwa urzędu miasta.

Barszcz Sosnowskiego bywa nazywany „zemstą Stalina”. Z Kaukazu najpierw trafił do Rosji, a następnie w latach 50. ubiegłego wieku do Polski – był uprawiany jako roślina pastewna ze względu na szybki wzrost i dużą ilość biomasy. Upraw szybko zaniechano ze względu na toksyczność rośliny. Niestety, zdążył się on już rozprzestrzenić w środowisku naturalnym jako gatunek inwazyjny. To roślina, która jest zagrożeniem z dwóch powodów.

Pierwszy - stanowi zagrożenie dla flory. Ta niezwykle ekspansywna roślina tworzy w miejscu występowania zwarte łany eliminując wszystkie inne gatunki roślin. Powstają jednogatunkowe monokultury, które w sprzyjających warunkach opanowują nawet setki hektarów powierzchni.

Drugi - to zagrożenie dla ludzkiego organizmu. Poparzenia powoduje zarówno kontakt z każdą częścią rośliny, jak i z jej sokiem. W miejscach poparzonych pod wpływem promieniowania pojawiają się bąble, bywa tak, że zmieniają się we wrzodziejące rany mogące zakończyć się martwicą skóry. Poparzenia wywołane przez sok barszczu mogą też prowadzić do tzw. bielactwa, czyli zaniku pigmentu w skórze. Należy również pamiętać o tym, że w upalne dni barszcz wydziela lotne olejki eteryczne, które wdychane w większych stężeniach mogą wywoływać zawroty głowy, wymioty a nawet zaburzenia świadomości.

Na stronie internetowej http://mapa.barszcz.edu.pl/ możemy znaleźć więcej informacji na temat tej niebezpiecznej rośliny, ale również zobaczyć na mapie, gdzie w naszym kraju możemy spotka barszcz Sosnowskiego.

borsch-sosnowski-1439374_1280

borsch-sosnowski-1439374_1280

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ