Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 8 września 2024 03:57
Reklama
Reklama
Reklama

Radni znów wzięli do rąk literaturę. Kontrowersyjny poeta patronem ronda w Kędzierzynie-Koźlu

Dyskusja zapowiadała się burzliwie i taka rzeczywiście była. Rada miasta Kędzierzyna-Koźla decydowała w czwartek o nazwie dla nowego ronda przy wiadukcie na ulicy Kozielskiej. Stanęło na faworycie większości, czyli poecie Rafale Wojaczku, który przed tragiczną śmiercią mieszkał, a później bywał w Kędzierzynie-Koźlu.

Poprzednio, gdy w rękach kędzierzyńsko-kozielskich radnych pojawiła się literatura, wybuchł skandal. Było to zaledwie na początku października tego roku. Wtedy chodziło o nadanie tytułu „Zasłużonego dla miasta” Januszowi Rudnickiemu, uznanemu pisarzowi, który jednak w swoich książkach nie stroni od wszelkiej maści wulgaryzmów. Ówczesny radny, a dziś senator PiS Grzegorz Peczkis, wziął się więc za publiczne cytowanie co bardziej soczystych fragmentów jego twórczości. Cała sprawa odbiła się szerokim echem, nie tylko lokalnie, a tytułu Rudnickiemu ostatecznie nie przyznano.

Kandydatura Rafała Wojaczka dla nazwy nowego ronda również od samego początku budziła kontrowersje. Przez poezję – bo choć, jak wyraził to jeden z radnych, nie obfituje ona w słowa jawnie obraźliwe i tak jest wulgarna, a to dużo gorsze niż zwykłe rzucanie mięsem. Chwały Wojaczkowi nie przysparza też jego biografia – znany z pijackich ekscesów w końcu popełnił samobójstwo. Ale jest w niej także Kędzierzyn-Koźle. Na to zwracał uwagę radny Michał Nowak, wcześniej orędownik nadania tytułu Januszowi Rudnickiemu, teraz autor wniosku o nazwanie ronda imieniem Rafała Wojaczka. Choć wyklęty, Wojaczek to poeta wybitny i mimo ponad czterdziestu lat, które upłynęły od jego śmierci, nadal drukowany i popularny. Przez pewien okres swojego życia mieszkał wraz ojcem w willi przy ulicy Piotra Skargi na Pogorzelcu, a później aż do samej śmierci przyjeżdżał do Kędzierzyna. Tu też podszedł do egzaminu maturalnego. Podróżował pociągami, więc z pewnością na dworzec chadzał przez skrzyżowanie, gdzie teraz wybudowano rondo.

– Kędzierzyn-Koźle ma ważne miejsce w biografii Rafała Wojaczka, mimo że mieszkał tu tylko rok. Ale był to rok, w którym tak naprawdę zaczął poważne próby literackie, skończył szkołę i podszedł do matury. Mimo to do tej pory w żaden sposób nie upamiętniliśmy tego nadal ważnego dla polskiej literatury autora, o czym świadczą wznowienia wydań jego twórczości w ostatnich latach. To trochę dziwi, bo drugiej takiej postaci nie mamy. Stąd moja propozycja, aby poświęcić mu nowo wybudowane rondo – mówił radny Michał Nowak.

Ulica Rafała Wojaczka jest w Mikołowie, gdzie się urodził, i we Wrocławiu, gdzie zmarł. W Krakowie jeszcze nie ma, choć tam również mieszkał.

Na sesję projekt uchwały dotyczącej nadania nazwy rondu trafił z pustym miejscem i radni mieli zdecydować, kto lub co się w nim pojawi. Konkurencja była spora. Poza Rafałem Wojaczkiem zaproponowanym przez radnego do urzędu miasta wpłynęły także wnioski proponujące Konstantego Chmielewskiego, gen. bryg Stanisława Rostworowskiego, Solidarność, Polski Czerwony Krzyż, Lecha Kaczyńskiego oraz świętego Krzysztofa.

rafał wojaczek kędzierzyn-koźle (4)

Jeśli chodzi o Chmielewskiego, byłego zasłużonego dyrektora kędzierzyńskich Azotów, Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Przemysłu Chemicznego, które zgłosiło kandydaturę, przystało, aby jego imieniem nazwać jedno z kolejnych planowanych rond – na skrzyżowaniu alei Jana Pawła II z ulicami 1 Maja i Miłą. Z kolei imieniem Solidarności ma zostać nazwane rondo przy wiadukcie, które powstanie od strony dworca kolejowego. Z pozostałych kandydatur jakiekolwiek szanse miał jeszcze św. Krzysztof zaproponowany przez klub Radnych Niezależnych, ale już na sesji szybko stało się jasne, że faworyt jest tylko jeden, czyli poeta Rafał Wojaczek. Tym bardziej, że opowiedziała się za nim rada osiedla Pogorzelec. Mimo to Wojaczek podzielił radnych.

Zdaniem radnego Tomasza Schellera ronda w Kędzierzynie-Koźlu powinny nazywać się bardziej pragmatycznie, bo dziś i tak mało który mieszkaniec zdaje sobie sprawę z istnienia na przykład ronda rotmistrza Pileckiego czy księdza Jana Opieli. Poza tym Scheller nie jest przekonany do samego Wojaczka.

- Po raz drugi rada miasta musi rozmawiać o uhonorowaniu kontrowersyjnej postaci i zastanawiam się, czemu w tym kierunku to zmierza – mówi Scheller, który na sesję przyniósł nawet próbkę poezji Rafała Wojaczka i zreferował jeden z kontrowersyjnych fragmentów o matce, którą poeta porównuje do kiełbasy ze wszelkimi tego konsekwencjami. - W dzisiejszych czasach mamy problem z alkoholizmem, mamy problem z samobójstwami, wandalizmem. Czego jednak się spodziewamy, skoro rondo chcemy poświęcić postaci o takiej biografii. Nie chodzi tu nawet o jego twórczość, uznawaną zresztą za wybitną, bo od jej oceny są inni, ale o biografię. Mam wątpliwości, czy właśnie taką postać należy wynosić na piedestał, bo chyba mamy odpowiedniejszych patronów – mówi radny Scheller.

Kandydatura Wojaczka nie do końca znalazła też zrozumienie w samym klubie radnych PO. Radny Witold Rusak zwracał uwagę, że w sytuacji, gdy Kędzierzyn-Koźle ma do rozwiązania mnóstwo realnych problemów, tracenie czasu na dyskusje o biografiach artystów jest niepotrzebne i jałowe.

- Tego rodzaju sprawy o charakterze osobistym, jak wiara, upodobania seksualne, ale także estetyczne, czy literackie, powinny być sferą prywatności. Pan Wojaczek jest postacią kontrowersyjną. Rozumiem, że jego działalność komuś może się podobać. Ale ja na przykład uwielbiam Pink Floyd czy Led Zeppelin, a nie wnoszę, żeby nazywać tak ulice i ronda – stwierdził Rusak, jak Scheller sugerując, aby nazwy nadawane obiektom w mieście były bardziej pragmatyczne.

Radny Nowak w dyskusji nie był jednak osamotniony. Poparła go wiceprzewodnicząca rady miasta Ewa Czubek z PO, która na obrady przyniosła kieszonkową serię poezji, którą ma od liceum, gdzie Wojaczek występuje obok innych uznanych polskich poetów.

rafał wojaczek kędzierzyn-koźle (3)

- Jeśli mamy być miastem możliwości, powinniśmy wykorzystywać znane nazwiska, które choć przez chwilę były związane z Kędzierzynem-Koźlem. Rafał Wojaczek taką był i nawet, gdy już nie mieszkał, przyjeżdżał do swojej rodziny. Jest poetą uznanym i cenionym i choć uważany za niepokornego, jego twórczość nie jest jakoś specjalnie kontrowersyjna. A fakt, że popełnił samobójstwo, myślę, że o tym wcale nie powinniśmy rozmawiać, gdyż to sfera, która powinna pozostać poza oceną ludzi żyjących – uważa Ewa Czubek.

Ostatecznie nadanie rondu imienia Rafała Wojaczka poparło 13 radnych, 6 było przeciw, a jeden się wstrzymał. Dwóch radnych głosu nie oddało. Nazwa zacznie obowiązywać po dwóch tygodniach od chwili opublikowania uchwały w dzienniku urzędowym.

Po głosowaniu radny Michał Nowak wyjął dwa nowe egzemplarze "Sanatorium" Wojaczka i rozlosował je wśród radnych. Tak się złożyło, że oba tomy trafiły do przekonanych, czyli radnych Platformy Obywatelskiej.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Artur 29.11.2015 17:47
Podoba mi się ten Wojaczek w nazwie ronda, zapewne jest lepszą nazwą niż np. rondo Lecha K. nie zasłużonego dla Polski i KK. Pozdrawiam Kędzierzynian ;)

jadwiga 29.11.2015 17:44
do Batmana "Rondo Trzech Koziołków" to może niech poczeka, aż Koźle dorobi się ronda; a przydałoby się przy wjeździe do tej części miasta.

Batman 29.11.2015 09:07
Wielki problem z nadaniem nazwy ronda? ... aby ta nazwa nie była kontrowersyjna wystarczyłoby dać prostą nazwę związaną z herbem naszego miasta np. "Rondo Trzech Koziółków". A co niektórzy radni posługują się wspomnieniami swoich ulubionych pisarzy ze szkolnej ławki, jest to żenujące! ....

M.N. 28.11.2015 15:59
Panie Ślązaku zza Odry, ma Pan prawo do własnego zdania. Zastanawiam się tylko jakie kryteria Pan przyjmuje, bo chyba niekonsekwentne. Z jednej strony mówi Pan że Rafała Wojaczka kojarzy mało mieszkańców (co mnie nie dziwi, bo Polacy czytają najmniej w Europie). Ale zapewniam Pana, że i tak dużo więcej niż wspomnianych przez Pana postaci jak doktor Opolski czy inspektor Ludwikowski. Tej drugiej nie skojarzy chyba nawet 1 na 100 mieszkańców. Tym jednym będę np. ja :) Ilu ludzi kojarzy takich patronów ulic w Kędzierzynie-Koźlu jak Bernard Mikusz, Franciszek Krzyszowiec, Izaak Dunajewski, Jan Smoleń, ks. Ignatzy Richter? Zapewniam Pana, że R. Wojaczek to przy nich postać bardzo popularna. I nie dostał ronda za to, że chodził tam na pociąg, tylko że był wybitnym poetą. Jednym z kilku-kilkunastu najwybitniejszych w naszej literaturze po 1945 r. Jeśli ten fakt nie jest znany w społeczeństwie Kędzierzyna-Koźla, to jest mi przykro, ale właśnie po to ta nazwa, by tę sytuację spróbować zmienić. Rondem Konstantego Chmielewskiego nazwane będzie rondo przy DK "Chemik", tak jak wnioskowało Stowarzyszenie Inżynierów Techników Przemysłu Chemicznego.

qwert 28.11.2015 15:57
Stało się, rondo ma już nazwę. Można się pocieszyć, że będą mowili na nie "rondo Wojaczka" i ci, którzy znali Profesora Wojaczka będą je kojarzyli bardziej z Nim. Z drugiej strony Profesor Wojaczek bardzo cenił poezję Rafała i był z Niego dumny. Tablica na dawnym "domu nauczyciela" nie jest złym pomysłem, razem z Profesorem Wojaczkiem, oprócz Rafała, mieszkał przez 4 lata nauki w liceum 24 Andrzej Wojaczek, nieżyjący już aktor wrocławski.

Ślązak za za Odry 28.11.2015 13:12
Chociaż klamka zapadła, nie podoba mi się to, że rondo na Pogorzelcu nazwano imieniem Rafała Wojaczka. To, że przez rok chodził tamtędy na dworzec kolejowy nie predestynuje go do takiej nobilitacji. Idę o zakład, że gdyby miesiąc temu przeprowadzono sondę wśród 100 mieszkańców to nie wiem czy znalazło by się 15 osób, które słyszały coś o tym „wielkim” poecie. Więcej ludzi zapewne kojarzyło by nazwisko Wojaczek z jego ojcem, który był wspaniałym polonistą w kędzierzyńskim liceum przy ul P. Skargi. Na pewno bardziej na upamiętnienie w naszym mieście zasługuje dyrektor Konstanty Chmielewski, którego imieniem proponowano nazwać już przed laty dzisiejsze Rondo Grunwaldzkie. Również bardziej zasłużonymi dla miasta i zasługującymi na upamiętnienie są (moim zdaniem) m.in. : - doktor Opolski - pionier kędzierzyńskiej służby zdrowa , – insp. Wiktor Ludwikowski - były długoletni mieszkaniec Koźla, współtwórca Policji Państwowej w niepodległej Polsce czy np. Żołnierze Niezłomni. A w ogóle panie – radny Nowak chyba mi zadrży ręka przy pańskim nazwisku, gdy za trzy lata będę stawiał krzyżyk na karcie do głosowania na nowy skład Rady Miasta. A z tą tablicą daj Pan sobie spokój,

janek 28.11.2015 11:14
Współczuję niektórym radnym. Pragmatyczny patron czyli rondo im. kilograma gwoździ.

M.N. 28.11.2015 10:30
Bardzo dziękuję za ten głos. Moja intencja była taka, by nadanie tego imienia było również w pewnym sensie uhonorowaniem i przypomnieniem postaci profesora Edwarda Wojaczka. Jest to ważna postać dla wielu pokoleń mieszkańców tego miasta. Ale też poezja Rafała jest cały czas żywa, dużo wokół niej dzieje się w literackiej Polsce i szkoda, by jego związek z Kędzierzynem-Koźlem faktycznie zatarł się w pamięci i pozostał tylko na kartach publikacji biograficznych. Chciałbym by przy okazji wojaczkowej imprezy literackiej, która (jeśli wszystko dobrze pójdzie) odbędzie się w Miejskiej Bibliotece Publicznej na początku przyszłego roku wspomnienia o prof. E. Wojaczku zajęły znaczące miejsce. Liczę tu też na współpracę z II LO, wiele pomysłów nasunęło mi się po rozmowie z panią Jadwigą Kuźbidą. Byłoby też świetnie, gdyby kiedyś w przyszłości na willi przy Piotra Skargi 13 udało się odsłonić tablicę upamiętniającą i Edwarda, i Rafała. Byłby fajny punkt trasy turystycznej po mieście, o turystyce rada miasta debatowała zresztą na tej samej sesji. Liczę też, że odezwą się ci, którzy mają jakieś ciekawe wspomnienia związane z Wojaczkami. Mam wrażenie, że choć badacze z zewnątrz próbowali zbadać i ten okres w biografii poety, to jest w nim wciąż wiele tajemnic i niejasności. Bo na temat sensacji przywołanych przez przedmówcę, wersje krążą dość rozbieżne :)

qwert 28.11.2015 09:26
Rafał Wojaczek z całą pewnością był związany z Kędzierzynem. Tylko w jeszcze większym stopniu był związany z naszym miastem, a szczególnie z liceum 24 jego Ojciec, profesor Wojaczek, wychowawca paru pokoleń. Liceum 24 ukończyl rownież Andrzej Wojaczek, młodszy brat Rafała, poźniej dosyć znany aktor. Sam Rafał, był kontrowersyjny, w swojej poezji brutalny, a miejscami ordynarny. Jest kojarzony bardziej z Wrocławiem, a szczególnie z Mikołowem - tam jest i jego instytut, i muzeum Wojaczków. Kędzierzyn stanowił pewien etap jego życiorysu, który już uległ zatarciu w pamięci mimo, że około pół wieku temu ekscesy Rafała budziły sensacje ("romans z profesorką", związana z tym próba samobójstwa) - jak na nasze miasto były to wydarzenia! Żałuję, że w żadnej formie nie uhonorowano Profesora Wojaczka i wielu innych wspaniałych postaci z historii naszego miasta.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ