Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 września 2024 22:01
Reklama
Reklama

Trudny powrót do stacjonarnej nauki w szkołach. Najpierw odbudowa relacji, potem weryfikacja wiedzy

Trudny powrót do stacjonarnej nauki w szkołach. Najpierw odbudowa relacji, potem weryfikacja wiedzy
Powrót uczniów do szkół to bez wątpienia znaczący krok do tego, aby wszystko znowu funkcjonowało normalnie. Jednak po wielu miesiącach nauki wyłącznie przez ekranem komputera, wśród rodziców i uczniów pojawia się wiele obaw. Szkoły uspokajają, że powrót będzie bardziej socjalizacją, niż weryfikacją wiedzy ze zdalnego nauczania. 

We wtorek do szkół wróciły klasy 1-3, od 17 maja wrócą również uczniowie klas 4-8 szkół podstawowych, szkół ponadpodstawowych, placówek kształcenia ustawicznego i centrów kształcenia zawodowego w tzw. systemie hybrydowym. Od 31 maja wszyscy uczniowie i słuchacze będą uczyć się stacjonarnie w szkołach i placówkach.

Na ten moment wszyscy czekali naprawdę długo. Uczniowie od wielu miesięcy są zamknięci w swoich domach, przed ekranami monitorów. Nauka zdalna nie była łatwa zarówno dla nauczycieli, uczniów, jak i rodziców. Zdobywanie wiedzy w takiej formie wygląda zupełnie inaczej, ponieważ przyciągnięcie i utrzymanie uwagi ucznia jest zdecydowanie trudniejsze niż w sytuacji, gdy uczeń ma bezpośredni kontakt z nauczycielem. W związku z tym informacja o powrocie uczniów do szkół tuż przed zakończeniem roku szkolnego wzbudziła wiele obaw.

- Wszyscy dobrze wiemy, że nauka zdalna, to tylko namiastka szkoły. Boje się co będzie, jak przyjdzie moment weryfikowania zebranej wiedzy. Dzieci nie potrafiły się skupić na lekcjach, nie mają notatek, są chaotyczne. Jeśli nauczyciele zaczną sprawdzać zeszyty, to będzie naprawdę niewesoło - mówi pani Aleksandra, mama ucznia klasy 5.

Dyrektorzy szkół uspokajają, że powrót do szkół nie będzie weryfikacją dotychczasowej wiedzy zebranej podczas nauki zdalnej, lecz głównie socjalizacją. Ponowną nauką dzieci funkcjonowania w szkolnej społeczności.

- Budujemy grupy superwizyjne, które będą funkcjonowały w naszej szkole. Jestem już po rozmowie z naszą grupą do wsparcia psychologicznego. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w sytuacji powrotu uczniów na końcu roku szkolnego, najistotniejsze jest budowanie relacji. Na to będziemy kładli największy nacisk. Ten czas jest potrzebny, aby znowu stworzyć relacje, aby wysłuchiwać dzieci, aby być dla nich podporą i pomocą. Uważam, że więcej pożytku będzie z tego, jeśli zajmiemy się ludźmi, a dopiero w następnej kolejności edukacją - mówi Wojciech Czapla, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 9 w Kędzierzynie-Koźlu.

- Według mnie błędem będzie rozliczanie zdalnego nauczania, sprawdzanie notatek, zeszytów. Czas jest szczególny, więc my powinniśmy zobaczyć człowieka, razem z jego problemami i na tym się skupić. Człowiek jest najistotniejszy. Naszą rolą jest pomóc tym dzieciom, które mają w związku ze zdalną nauką jakieś problemy - dodaje.

- Są ogromne niepokoje zarówno rodziców, jak i uczniów. Nie my będziemy weryfikować wiedzę, tylko życie, kolejne etapy edukacyjne. Jeżeli jakiś dział został oceniony, to nie będzie powrotu do niego. Ten powrót będzie im potrzebny by wciągnąć się w tryb nauki szkolnej, wejść znowu w rytm. Nie chcemy weryfikować wiedzy, tylko sprawdzić jak sobie radzą, z czym mają problem, aby wiedzieć, jak im pomóc. Pierwsze dni pokażą, że te wszystkie obawy i lęki były na wyrost - uspokaja Bożena Łotecka, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 19 w Kędzierzynie-Koźlu.

Dyrektorzy szkół pracują nad przygotowaniem placówek do powrotu uczniów. Niestety nie wszystkie rozporządzenia precyzyjnie określają co należy robić. Taka sytuacja jest na przykład z klasami sportowymi 1-3, które nie zostały w rozporządzeniu ujęte.

- Zastanawiamy się wspólnie z dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nad organizacją zajęć na basenach, bo na pływalni może być tylko 50 procent obłożenia. W rozporządzeniu, które zostało opublikowane, są pominięte sportowe klasy 1-3. Według tego zapisu klasy te nie mogą pływać. Natomiast umożliwia to inne rozporządzenie o grupach zorganizowanych, więc teraz analizujemy, czy te klasy możemy traktować jak grupę zorganizowaną - opowiada Wojciech Czapla.

school-2051712_1280

school-2051712_1280


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
frida 21.05.2021 13:33
Co nie stanęło się po rozum i teraz są efekty onufryzagłoba

onufryzagłoba 21.05.2021 00:48
Napisał ... drogę do Sierakowic... więc nie kadziej, Kadzieju.

Kadziej M. 20.05.2021 17:16
Czyja to droga ? Bo nie powiatowa. A Sierakowice też nie są na Opolszczyźnie. Także z takimi bzdetami to nie ten adres.

and 20.05.2021 13:29
szanowni Urzędnicy powiatowi kiedy będzie wyremontowana droga przez las z Lenartowic do Cisowej obiecano to już 2 lata temu

powiatowy obserwator 20.05.2021 12:18
Czym się chwalą po odcinku 1 km co roku przez parę lat. Wstydzili by się . A co z resztą dróg i obok nich ?

Maciej K. 20.05.2021 11:39
Jakoś dalej to prawicowo-tekturowe tzw. Państwo funkcjonuje, tylko ciągle wstyd za drogę do Sierakowic...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ