Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 15:46
Reklama
Reklama
Reklama

Grupa Azoty ZAKSA przed szansą na awans do finału PlusLigi. Dziś drugie starcie ze Skrą Bełchatów

Grupa Azoty ZAKSA przed szansą na awans do finału PlusLigi. Dziś drugie starcie ze Skrą Bełchatów
Za nami pierwsze mecze półfinałowe, w rywalizacji rozgrywanej do dwóch zwycięstw siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle postawili pierwszy krok. W Bełchatowie nasz zespół będzie chciał przypieczętować awans.


Dotychczasowa rywalizacja w fazie play-off układa się po myśli naszego zespołu, po wygranych ćwierćfinałach i meczach ze Ślepskiem Suwałki na drodze rozpędzonej ZAKSY stanęli siatkarze z Bełchatowa. Rozgrywane w ubiegłą sobotę spotkanie z PGE Skrą Bełchatów było szóstym w tym sezonie starciem obu ekip i szóstym zakończonym zwycięstwem naszego zespołu. Bilans obecnego sezonu zdecydowanie więc sprzyja ekipie Nikoli Grbicia. Po zaciętych (w tym pięciosetowych) spotkaniach kędzierzyńsko-bełchatowskich przed pierwszym z półfinałów można było oczekiwać zaciętego widowiska. Mimo walki ze strony rywali znakomita gra i konsekwencja ZAKSY pozwoliła naszej drużynie rozstrzygnąć ten mecz w trzech setach. Najlepiej punktującym zawodnikiem naszego zespołu był Aleksander Śliwka, reprezentant Polski zakończył mecz z dorobkiem 17 oczek, przy ponad 60% – skuteczności zagrań w ataku. Równie dobre noty zbierali Kamil Semeniuk czy Łukasz Kaczmarek. W szeregach rywali sytuację próbował ratować Dusan Petković, na niewiele się to jednak zdało.

Jak przyznał Nikola Grbić mimo przewagi, jaką wypracował nasz zespół wygrywając w pierwszym meczu w rewanżu możemy oczekiwać zdecydowanie bardziej zaciętego widowiska, tym bardziej, że bełchatowianie będą pod ścianą. – W przypadku Skry Bełchatów to jest ostatnie i jedyne trofeum, które może uratować ich sezon. Wszyscy oczekiwali, że zagrają dobrze w tym pierwszym półfinale i cieszę się, że to my wygraliśmy. To był da nas dobry mecz, jednak to dopiero pierwszy krok. W Bełchatowie czeka nas kolejna wojna. Myślę, że rywale u siebie zagrają o wiele lepiej, szczególnie Taylor Sander – podkreślił trener naszego zespołu.

Ostatni mecz, jaki ZAKSA grała w bełchatowskiej hali Energia, rozgrywaliśmy w ramach turnieju rewanżowego fazy grupowej siatkarskiej Ligi Mistrzów. Było to jedno z bardziej zaciętych spotkań, jakie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegrała w tym sezonie. Jak podkreśla MVP pierwszego półfinału właśnie tego typu meczu możemy oczekiwać w środowy wieczór. – Skra we własnej hali świetnie zagrywa, dobrze znają ten obiekt. Na szczęście my parę razy w tym sezonie graliśmy tam i ich hala nie jest nam obca. Ale ta mała przewaga gospodarza zawsze jest także spodziewamy się naprawdę dobrego, wyrównanego meczu i mam nadzieję, że zwycięskiego dla nas – dodał Aleksander Śliwka.

Dotychczasowa postawa podopiecznych Nikoli Grbicia stawia w roli faworyta nasz zespół. Kędzierzynianie nie raz potwierdzili, że  z tego typu presją radzą sobie bardzo dobrze. Przy respekcie dla rywala nasz zespół do Bełchatowa pojechał z jasnym celem – przypieczętowania awansu do wielkiego finału PlusLigi. Drugi mecz półfinałowy rozegramy w środę, 7 kwietnia, początek spotkania o godz. 20:30. Transmisję z meczu przeprowadzi telewizja Polsat Sport. Ewentualne trzecie spotkanie zaplanowano na niedzielę, 11 kwietnia.

Źródło: Zaksa.pl

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

OBYWATEL 23.04.2021 17:37
Co on tam dostal oprawione w czerwona wstazeczke, pewnie ubranko robocze z logiem KK , ale gdzie gumofilce I kask-wymogi BHP??

Alinogród 23.04.2021 12:14
Przecież szkoły od dłuższego już czasu są zamknięte a nauka odbywa się online. W jaki sposób jest laureatem Ogólnopolskiej Olimpiady Umiejętności Budowlanych ? Chyba że wirtualnie wymieszał zaprawę i postawił mur z paru cegieł. W przyszłości w ten sam sposób będą powstawać nowe domy - wirtualnie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ