Do mieszkańców podlegających pod RSM "Chemik" trafiło pismo z informacją o podwyżce opłat za działalność społeczną, oświatową i kulturalną. Jest ona różna w zależności od osiedla i waha się od 1,20 zł, 1,50 zł, do nawet około 3 złotych na mieszkanie.
Mieszkańcy niezadowoleni z tego faktu, zrzeszyli się na grupie na Facebooku i wspólnie dzielą się spostrzeżeniami. Nie zgadzają się z taką decyzją zarządu RSM "Chemik".
- Jeszcze do niedawna płaciłem 5 zł teraz dostaje pismo, że muszę za kulturę płacić 8,90 zł. Bezzasadnym jest podwyższanie opłaty w dobie pandemii, gdy mamy lockdown. Opłata sama w sobie jest kuriozalna, gdyż i tak za wszystkie "atrakcje", które oferuje RSM swoim mieszkańcom trzeba dodatkowo płacić. Na co więc idzie ta opłata? Będziemy jako mieszkańcy wymagać od spółdzielni, aby nam przedstawili przychód i rozchód tych środków za rok 2020 oraz plany na 2021 - mówi Adam Jankowski, administrator facebookowej grupy.
Jak się okazało mieszkańcy osiedli są ogólnie niezadowoleni z ciągle rosnących opłat, jednak ostatnia podwyżka zdecydowanie przelała czarę goryczy.
- Opłaty są coraz częściej podnoszone, nie wiem, na co idą, bo bloki na osiedlu Piastów są wszystkie ocieplone, co trzy lata odmalowywane natomiast na osiedlu Wschód płacimy coraz wyższe opłaty remontowe i do dzisiaj nie możemy się doczekać ocieplenia budynków, tak samo podwyżki na oświatę i kulturę, proszę opłatę przemnożyć razy ilość bloków oraz mieszkań, np. blok 45 mieszkań razy 12,99 daje 584,55 zł razy 12 miesięcy to się równa 7014 zł, razy ilość bloków to są ogromne pieniądze. Można je dużo lepiej spożytkować. Myślę, że my mieszkańcy powinniśmy coś z tym w końcu zrobić, wiele bloków zakłada wspólnoty, płacą znacznie mniejsze opłaty, a do tego bloki są ocieplone, pomalowane, mają monitoring, czy zamykane wiaty na śmieci. Dlaczego spółdzielnia mieszkaniowa, która de facto istnieje dzięki nam, nie może tak zarządzać i funkcjonować ? - pyta na forum Agnieszka Jeczmienny.
Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa "Chemik" wyjaśnia podwyżki na kulturę trudną sytuacją związaną z pandemią. Zawieszone koła, sekcje zainteresowania nie przynoszą dochodów, aby działalność utrzymać niezbędne były podwyżki.
- Co roku ustalamy kwotę składki na działalność społeczno-wychowawczą na podstawie naszych kalkulacji. Ze względu na pandemię nie mamy dodatkowego dochodu z funkcjonowania kół i sekcji zainteresowań. Grupy nie mają skąd pozyskać finansów na utrzymanie, wtedy koszty ponoszą spółdzielcy. To jest wyjątkowa sytuacja, my liczymy, że pandemia się skończy i wrócimy do normalnego funkcjonowania, kluby zaczną pracować i zarabiać, będą dodatkowe przychody. Ja nie mogę dopuścić do takiej sytuacji, że na koniec roku nie będę miała środków, aby pokryć saldo minusowe - wyjaśnia Anna Peljan, członek zarządu RSM "Chemik".
Jak informuje RSM "Chemik", podwyżki były już planowane w zeszłym roku, lecz ze względu na początki pandemii i ogólnospołeczny strach, nie wprowadzono ich ze względu na konieczność roznoszenia powiadomień.
- Nie chcieliśmy chodzić po klatkach. Jednak życie toczy się dalej, musimy pracować i prowadzić działalność. Pieniądze zostaną spożytkowane na pokrycie kosztów utrzymania kultury, związanych z zatrudnieniem, utrzymaniem lokali. Nie mamy żadnych dotacji, nie jesteśmy jednostką budżetową, wszystko finansujemy we własnym zakresie. Działalność kulturalną prowadzimy w bardzo szerokim zakresie. Mamy zajęcia skierowane do najmłodszych dzieci, jak i seniorów. Mamy bardzo dużo prężnie działających sekcji, ta sytuacja spowodowała, że musieliśmy wszystko wstrzymać. Reasumując, nie możemy świadczyć usług tak, jak robiliśmy to do tej pory. Jednak wszystko musimy utrzymać. Jakie mamy wyjście, mamy zwolnić pracowników? Teraz są zagospodarowani do pomocy w administracjach osiedli, do różnych prac na tyle, na ile ich kwalifikacje na to pozwalają. Nie chcemy ich zwolnić i zlikwidować działalności, a tego od nas niektóre osoby oczekują. Mamy nadzieję, że wszystko wróci do normy i dalej będziemy świadczyć usługi kulturalne, bo to bardzo ważna działalność statutowa. Wciąż działamy bardziej online, ale robimy co tylko możemy, by kultura żyła - wyjaśnia Anna Peljan, członek zarządu RSM "Chemik".
Napisz komentarz
Komentarze