Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 18 maja 2024 08:40
Reklama
Reklama

Zamknięte żłobki, przedszkola, salony fryzjerskie, ograniczenia w sklepach. Rząd wprowadza nowe obostrzenia

Zamknięte żłobki, przedszkola, salony fryzjerskie, ograniczenia w sklepach. Rząd wprowadza nowe obostrzenia
W ostatnich dniach obserwujemy drastyczny wzrost liczby zakażeń koronawirusem. Kurczy się liczba wolnych łóżek szpitalnych, a pracownicy służby zdrowia dwoją się i troją, aby udzielić pomocy potrzebującym. W związku z rekordowymi liczbami zakażeń rząd zdecydował się na wprowadzenie kolejnych obostrzeń.

W czwartek zwołano specjalną konferencję, w której udział wzięli premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski.

- Zbliżamy się do granic wydolności służby zdrowia. Jesteśmy o krok od przekroczenia granicy, poza którą nie będziemy mogli leczyć pacjentów we właściwy sposób. Zrobimy wszystko, żeby uniknąć takiego scenariusza - mówił podczas konferencji premier Morawiecki.

Szef rządu przyznał, że jesteśmy w najgorszej sytuacji od wybuchu pandemii w Polsce. Aby zahamować rosnącą liczbę zakażeń w kraju wprowadzone zostaną nowe obostrzenia. Jak poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski od soboty, 27 marca wprowadzone zostaną zaostrzone zasady bezpieczeństwa.

Utrzymane zostają dotychczas wprowadzone obostrzenia. Od soboty zamknięte zostaną wielkopowierzchniowe sklepy budowlane i meblowe, w placówkach handlowych i punktach usługowych zmniejszony zostanie limit klientów - z 1 osoby na 15 mkw do 1 osoby na 20 mkw. Analogiczne obostrzenia zostaną wprowadzone w obiektach kultu religijnego.

Zamknięte zostaną salony kosmetyczne, fryzjerskie i urody. Także żłobki i przedszkola - wyjątkiem będzie opieka dla dzieci służb medycznych i mundurowych. Do 9 kwietnia obiekty sportowe będą dostępne wyłącznie dla sportu zawodowego. Podtrzymany ma zostać zasiłek opiekuńczy, a minister zdrowia zachęcał do przechodzenia na pracę zdalną.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Bohater 08.04.2021 10:00
Wola walki u przeciwnika większa samą nazwą ZAKSA sie nie wygrywa i mam nadzieję że w niedzielę udowodnią swoją wyższość .

Zygfryd 08.04.2021 09:22
Więc nie bądź pyszny, to nie upadniesz.

Set i mecz 08.04.2021 08:31
Moim zdaniem,Skra nie jest w stanie zagrać dwa mecze na tak wysokim poziomie a Śliwka takich błędów nie popełni(limit błędów wyczerpał w Bełchatowie!)w niedzielę ZAKSA w finale!

nowy komentator 08.04.2021 08:29
No to się porobiło. Skra wywarła na nas dużą presję, a my nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Czy niektórzy zawodnicy gorzej zagrali. Może tak, ale to przeciwnik narzucił styl gry. I na dodatek przeciwnicy potrafili stosować to, czym się charakteryzuje gra ZAKSY, zmienna zagrywka, finezyjne miękkie ataki. Kiwki Śliwki już nie wchodziły w "pomarańczowe", znali te zagrania i je podbijali. Trochę się boję o niedzielny mecz. Może już Zatorski pomoże, bo brak zgrania rezerwowego libero był widoczny.

Rafal 07.04.2021 23:52
Pycha kroczy przed upadkiem.

Tomexx 07.04.2021 23:34
Najsłabszy mecz w sezonie Śliwki, katastrofa na zagrywce i zepsuta mega ważna piłka. Brak Zatorskiego pokazał ze Jesteśmy bez niego w czarnej leśnej polanie. Pewnie wróci na niedziele ale pozwolić mu odejść z Zaksy to jest porażka największa. Toniuti nie będzie tak grał jak nie dostanie piłki na nos jak od Zatora. Szkoda ze Śliwce akurat dzisiaj takie dziadostwo wyszło bo to dobry grajek

On 07.04.2021 22:57
W sumie Zaksa w koncówce 3 seta się ośmieszyła. Śliwka z rozegranej piłki w siatę, Kaczmarek w następnej akcji na pojedyńczym bloku a w sumie nad blokiem 2 metrowy atak w aut. No i najbardziej drewniany libero w lidze :) ale to co już kiedyś eksperci podkreślali tak jest gdy nie ma praktycznie żadnych wartościowych zmienników. A trzeci mecz to 50:50 chyba że dalej nie zagra Zatorski to wtedy 30:70 dla Skry. Oby końcówka sezonu nie była dla nas smutna bo wtedy piękne mecze w LM szybko zostaną zapomniane.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ