Nauczyciele przedszkolni chorują lub biorą opiekę na swoje dzieci chodzące do klas 1-3 i niestety nie ma kto pracować. Efekt jest taki, że coraz więcej placówek jest zamkniętych. Tak się stało w Publicznym Przedszkolu nr 21, 17, oraz 12.
Trzecia fala koronawirusa staje się coraz bardziej dotkliwa. Gdy dzieci lub ich rodziny chorują, grupy są na nadzorze lub kwarantannie. Sytuacja komplikuje się, gdy chorują nauczyciele, lub są zmuszeni do wzięcia opieki na swoje dzieci z klas 1-3, które ponownie są na zdalnym. Przed dyrekcją placówki pojawiają się problemy kadrowe i w efekcie przedszkola zostają zamknięte. Niestety, w ostatnich tygodniach w naszym mieście sytuacja w przedszkolach wygląda coraz gorzej.
Na chwilę obecną do 6 kwietnia zamknięte jest Publiczne Przedszkole nr 21, do 9 kwietnia Publiczne Przedszkole nr 17 oraz do 29 marca Publiczne Przedszkole nr 12.
- Sytuacja nie wygląda najlepiej. Coraz więcej pracowników jest na zwolnieniach lekarskich i kwarantannie, nie ma komu pracować. Dyrektor przedszkola nie jest w stanie pracować z powodu braku personelu, zwraca się wtedy do sanepidu o wydanie opinii. Sanepid ją wydaje i ustala, do kiedy przedszkole musi zostać zamknięte. Nie wiemy, co na dziś może nam los przynieść, ale wiele wskazuje na to, że to sytuacja może eskalować - mówi wiceprezydent Wojciech Jagiełło.
Reklama
Trzy przedszkola w mieście zamknięte. Nauczyciele na zwolnieniach, nie ma komu zajmować się dziećmi
- Redakcja
- 25.03.2021 08:11
Napisz komentarz
Komentarze