Zbigniew Romanowicz wybrany do zgromadzenia "Czysty Region". Opozycja miała swojego kandydata

Radni zdecydowaną większością głosów wybrali Zbigniewa Romanowicza, sekretarza gminy, na dodatkowego przedstawiciela miasta w Zgromadzeniu Związku Międzygminnego "Czysty Region". O tę funkcję ubiegał się również kandydat opozycji.

Wyznaczenie dodatkowego przedstawiciele miasta w Zgromadzeniu Związku Międzygminnego "Czysty Region" w Kędzierzynie-Koźlu było jednym z punktów obrad podczas ostatniej sesji rady miasta i wynikało z dołączenia do organizacji kolejnej gminy.

Pierwszym kandydatem do tej funkcji był Dominik Szustakiewicz z Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości, zgłoszony przez radnego Sławomira Wołkowieckiego.

- Chciałbym podtrzymać kandydaturę pana Dominika, ponieważ nasza partia nie ma nikogo we władzach związku i nie możemy decydować, ani mieć jakiegoś konkretnego udziału w jego funkcjonowaniu. Nie mamy też żadnych informacji, co tam się dzieje - mówił Sławomir Wołkowicki.

Prezydent miasta Sabina Nowosielska przypomniała, że to nie jest wybór do zarządu związku, tylko wyznaczenie osoby, która będzie uczestniczyła w walnych zgromadzeniach.

Radny Adam Oczoś zaproponował kontrkandydata Zbigniewa Romanowicza, sekretarza miasta.

Jak powiedział w w studiu KK24.pl Ireneusz Wiśniewski, przewodniczący rady miasta, wybór Zbigniewa Romanowicza był z jego strony podyktowany tylko pragmatyczną i merytoryczną przesłanką.

- Znam obu panów i oceniam kandydaturę pana Romanowicza zdecydowanie lepszą pod względem przygotowania merytorycznego do tej działalności. Jeżeli słyszę z ust koalicji rządzącej państwem, że nie są to demokratyczne zasady, to przypominam, że to opozycja jest notorycznie obśmiewana i bojkotowana. Dla mnie sprawa była jasna, pan Zbigniew Romanowicz przedstawia zdecydowanie większą wiedzę i stąd taki wybór mój i moich kolegów - mówił Ireneusz Wiśniewski.

Radnym spoza klubu Sabiny Nowosielskiej-Koalicja Obywatelska nie do końca się to jednak spodobało. Jak argumentowali, większość rządząca nie dopuszcza do stanowisk kandydatów opozycji, co, jak uważają, jest nie demokratyczne.

- Jestem apolityczny i dlatego mogę zabrać głos w tej sprawie. Chciałabym się milo zaskoczyć, jeśli wygra pan Dominik, ale niestety zapewne będzie inaczej. Przykre jest to, że mając miażdżącą większość w tym zgromadzeniu, chcecie tam umieścić jeszcze jedną osobę. To pokazuje stan demokracji w naszym mieście (...) Przecież ta kandydatura, nawet jeśli pan Dominik wygra, nic nie zmieni w zgromadzeniu - mówił Tomasz Scheller.

Tak jak przewidział Tomasz Scheller, w głosowaniu zwyciężył Zbigniew Romanowicz. Został wybrany przez radę zdecydowaną większością głosów.