Rozdajemy 100 pączków na tłusty czwartek. Zaprasza Galeria Odrzańskie Ogrody! Weź udział w zabawie!

Samochody nieuki jazdy upośledzają ruch w K-K. Dlaczego jeżdżą 30 km/h na szybkich ulicach ? Jak nie potrafi jeżdzić to pod halę na Azotach a nie na drogi publiczne,niech ćwiczy

Ciekawe w ilu szkołach uczą powiązania pedału gazu z mózgiem, na drogach i w statystykach wypadkowych nie wygląda to dobrze, byłem świadkiem jak świeżo upieczoną absolwentka zamiast użyć hamulca puściła kierownice i zakryla twarz obiema rękami a efekt był wiadomy.

Statystyka to powinna być zdawalności za 1 podejsciem ale to i tak nie odda prawdy

Czyli Egzaminator i instruktor Pana zdaniem ma ponosić odpowiedzialność czy ktoś po zdaniu będzie jeździł przepisowo czy nie przepisowo? Zgadzam się natomiast, że statystyka średniej zdawalności jest bez sensu bo 9 osób może zdać za 1 razem a jedna za 10 i cała statystyka poszłą się ... Powinno się podawać statystykę zdawalności ale tylko za 1 podejściem.

Może Pan po polsku napisze?

?

oglądając same procentowe dane można wyciągnąć niewłaściwe wnioski. Dwa ośrodki mają zerową zdawalność , ale jak się okazuje nie było w ogóle zdających tam. Więc w tej tabelce nie powinno być 0 tylko kreska, że nie ma danych. Również ten co ma 100% nie jest geniuszem nauczania - zdawało zaledwie 7 osób a u innego zdawało 84 a 52 zdało. Najlepszą statystyką byłoby wiedzieć ile z tych osób przez rok jazdy nie miało wykroczeń i wypadków.

ale to patologia. Każdy uwalony powinien iść do innego instruktora niż ten synek

Nikt za nic nikogo nie uwala, ale polaczki to tacy idealni ludzie i winny po swojej stronie nie widzą

Prawidłowo jeżdżą z instruktorem jazdy,po zdaniu egzaminu, szczególnie młode kobiety już tak prawidłowo nie jeżdżą szczególnie widać to na przejściach dla pieszych jak i na skrzyżowaniach z ścieżką rowerową.

50% zdawalności ma synek egzaminatora, który wszystkich uwala. Oto Polska!