W ubiegłym tygodniu inspektorzy z oddziału w Kędzierzynie-Koźlu WITD w Opolu, przeprowadzili na dworcu autobusowym w Prudniku działania ukierunkowane na kontrolę stanu technicznego autobusów.
Skontrolowanych zostało 5 autobusów, z czego stan techniczny czterech okazał się prawidłowy. Kontrola piątego, ujawniła natomiast ciekawy sposób jego „naprawy” po kontroli. Jak ustalili inspektorzy, autobus ten był już wcześniej kontrolowany, a przeprowadzona pół roku wcześniej kontrola ujawniła, że jego stan techniczny zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego, na skutek czego pojazd został wycofany z ruchu.
Zatrzymany został również jego dowód rejestracyjny, a przewoźnik oraz zarządzający transportem w przedsiębiorstwie ponieśli odpowiedzialność finansową w łącznej wysokości 2500 zł. Działania te nie zdyscyplinowały jednak przewoźnika do właściwej naprawy wycofanego z ruchu drogowego autobusu, gdyż „naprawa” jego odbyła się poprzez zamontowanie pod nieszczelny element układu napędowego dodatkowego pojemnika, do którego kapał olej. Taki sposób naprawy nie został przez kontrolujących zaakceptowany. Pojazd nadal nie odpowiadał warunkom technicznym, uszkodzone elementy nie zostały naprawione, a substancja oleista przy ruchu pojazdu mogła przedostawać się do środowiska oraz na drogę, powodując realne zagrożenie w ruchu drogowym.
Ponownie zatrzymany został dowód rejestracyjny pojazdu, wydano zakaz dalszej jazdy i ponownie ukarani zostaną zarówno przewoźnik, jak i osoba zarządzająca transportem w przedsiębiorstwie. Stosowna informacja zostanie również przekazana do organu nadzorującego pracę stacji diagnostycznej, która dopuściła tak „naprawiony” pojazd do ruchu drogowego.
Reklama
Z sinika kapał olej. Zamiast naprawić usterkę, zamontował pojemnik, do którego spływał wyciek
- 02.02.2021 09:08
Napisz komentarz
Komentarze