W pracy policjantów są momenty, kiedy muszą podjąć odpowiednią decyzję w ułamku sekundy, ponieważ od tego może zależeć czyjeś życie. Tak było też tym razem. Do policjantów wpłynęło zgłoszenie od mężczyzny, który przewoził w samochodzie swoją babcię, której życie było zagrożone z uwagi na powikłania pooperacyjne. Jej stan pogarszał się z minuty na minutę. Funkcjonariusze eskortowali kobietę pod sam próg szpitala.
Służba w policji na pewno nie zalicza się do zajęć monotonnych. Przekonali się o tym mł. asp. Błażej Starczewski oraz st. post. Patryk Pasikowski. Rozpoczynając służbę tego właśnie dnia nie zdawali sobie sprawy, że będą musieli w ułamku sekundy podjąć decyzję ratującą ludzkie życie.
Do policjantów wpłynęło zgłoszenie od mężczyzny, który przewoził w samochodzie swoją babcię. Mężczyzna poinformował policjantów, że stan zdrowia babci z minuty na minutę się pogarsza, ponieważ wstąpiły u niej powikłania pooperacyjne. Jechali oni z terenu kędzierzyńsko-kozielskiego. Odległość od szpitala była na tyle duża, że nie można było czekać na przyjazd pogotowia. W stanie jakim znajdowała się kobieta, każda sekunda była na wagę złota. Mundurowi podjęli natychmiastową decyzję o eskorcie do szpitala w Głubczycach. O całym zajściu funkcjonariusze powiadomili dyżurnego jednostki, który koordynował działania i przekazał informację do szpitala, a tam czekali już lekarze na przyjazd patrolu.
Postawa policjantów przyczyniła się do uratowania życia 85-letniej mieszkanki gminy Kędzierzyn-Koźle. To jeden z wielu przykładów pokazujących z jak ważnymi i odpowiedzialnymi na co dzień zadaniami muszą mierzyć się stróże prawa.
Napisz komentarz
Komentarze