Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 00:24
Reklama
Reklama
Reklama

Dlaczego rowerzyści w Kędzierzynie-Koźlu nie mogą jeździć pod prąd? „Nie ma takiej potrzeby”

To rozwiązanie stosowane w wielu miastach. Tam, gdzie szerokość jezdni na to pozwala, dopuszcza się jazdę rowerzystów pod prąd ulicami jednokierunkowymi. W Kędzierzynie-Koźlu też pojawiła się taka propozycja. I została z miejsca storpedowana.

Możliwość jazdy pod prąd to tylko jedno z wielu udogodnień stwarzanych dla rowerzystów w miastach. Im ich więcej, tym częściej mieszkańcy korzystają z jednośladów napędzanych siłą ludzkich mięśni jako podstawowego środka transportu. Do korzyści z tego wynikających nie trzeba nikogo przekonywać. Niekiedy to właśnie detale zaważają na tym, czy ktoś zdecyduje się odstawić samochód na rzecz roweru. Na przykład skrócenie dojazdu poprzez umożliwienie poruszania się pod prąd. Rowerzysta, który postąpiłby tak w Kędzierzynie-Koźlu, w każdym przypadku musi liczyć się z mandatem. Na żadnej z jednokierunkowych ulic rowerzyści nie mogą jechać pod prąd.

- Takie rozwiązania od paru lat stosuje wiele polskich miast (m.in. Wrocław, ale ostatnio też np. Opole i Brzeg), a za granicą znane jest od dawna. Odbywa się to za pomocą wydzielenia kontrapasa rowerowego lub bez jego wydzielania po umieszczeniu pod znakiem "zakaz wjazdu" tabliczki "nie dotyczy rowerów". Rozwiązanie jest bardzo bezpieczne, bo kierowca i rowerzysta obserwują się nawzajem, ryzyko kolizji jest więc minimalne. Ostatnio zniknęły też przeszkody formalne - znowelizowane rozporządzenie jednoznacznie dopuszcza obie formy ruchu rowerowego "pod prąd" – wyjaśnia radny miejski Michał Nowak, który już w maju złożył wniosek z prośbą o przeanalizowanie wprowadzenia możliwości jazdy pod prąd na jednokierunkowych ulicach w Kędzierzynie-Koźlu.

O tym, jak modyfikowana jest organizacja komunikacji drogowej w mieście i w powiecie, decyduje komisja do prowadzenia analizy istniejącej organizacji ruchu działająca przy starostwie. Wniosek radnego został już rozpatrzony. Komisja zebrała się 30 października. Odpowiedź zwrotna okazała się odmowna i dość lakoniczna.

„Komisja po przeanalizowaniu istniejącej organizacji ruchu nie stwierdziła potrzeby wprowadzania proponowanych (…) zmian w organizacji ruchu” – napisano w stanowisku.

W związku z tym nie jest planowane wprowadzenie możliwości jazdy pod prąd na ulicach jednokierunkowych dla rowerzystów.

Zdaniem Nowaka takie postawienie sprawy zasługuje na nominację do „najbardziej absurdalnej odpowiedzi na interpretację radnego”. A poza tym jest lekceważąca.

- Jeśli władzom zależy na promowaniu ruchu rowerowego (a powinno), to należy likwidować wszelkie bariery dla rowerzystów, by ten środek komunikacji stał się konkurencyjny względem samochodu. Jadąc po okolicach wrocławskiego czy opolskiego rynku widzimy to doskonale - wjechać tam samochodem jest trudno, zaparkować tym bardziej, a rower jest jak znalazł. Tymczasem nasza komisja przy starostwie po pięciu miesiącach dumania odpisała, że "nie stwierdziła takiej potrzeby" – nie może nadziwić się radny Nowak.

Zamierza dalej drążyć temat. Zaapelował też do władz powiatu, aby przyjrzały się decyzji komisji.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

po po 13.11.2015 17:59
do ja: 1. Nie jestem idiotą. 2. Jeśli szukasz idioty - popatrz w lustr. 3. Jeśli uważasz, że ronda są odpowiednio zaprojektowane - przejedź się autobusem 4. Robienie namiastki zamiast prawidlowego rozwiązania jest własnie idiotyzmem. 5. Jesli urzędnicy robią coś niezgodnego z rozsądkiem tylko dlatego, że stoi nad nimi posel - to jest to idiotyzm. 6. Koło Kosmosu mozna było od razu zrobić rondo, to urzędnicy decydowali o tym, że jest tam takie rozwiązanie, przy którym autobus wjeżdża na przejście z ludźmi - i to urzędnicy 10 lat temu powiedzieli mi, ze to jest prawidłowe. 7. Kierowcy znają przepisy, tylko ich nie stosują bo są bezkarni. 8. Mógłbym tak dalej wyliczać, ale jeszcze ktoś "kulturalny inaczej" napisze, ze jestem idiotą

Ajem 13.11.2015 13:14
Pan Michał dostał na komunię rowerek i nie chce mu się dookoła jeździć

Ja 13.11.2015 12:14
po po idioto, zastanów się czego żądasz! Powtarzanie hasła "miasto możliwości" jest żenujące i nie idzie w parze z żadnymi argumentami. Inżynieria ruchu drogowego jest zadaniem bardzo złożonym, obwarowana mnóstwem przepisów, a z drugiej strony dająca w niektórych aspektach pełną dowolność działania. Państwo wprowadza różne przepisy a o niektórych sprawach kompletnie zapomina. Z reguły wiąże się to z koniecznością pójścia na kompromis bo salomonowych rozwiązań nie ma. W naszym mieście, a bardziej wiosce, zrobiono namiastkę tego co się robi w cywilizowanych miastach, ale co z tego jak 90% uczestników ruchu drogowego nie zna przepisów i zapomniało, że nie jeździ już drogami polnymi tylko asfaltowymi. Może powinni wrócić na te pierwsze. O przejścia dla pieszych na obwodnicy skargi składaj Pani byłej poseł Kolendzie-Łabuś, bo to ona przed wyborami chciała przypodobać się wyborcom i wymęczyła na urzędnikach to przejście. W naszym mieście nikt go nie chciał. Tyle szumu było że skrzyżowanie koło Kosmosu jest niebezpieczne, że urzędnikom nie zależy na bezpieczeństwie ludzi. I co? Po zamontowaniu kamer wyszło że kierowcy jeżdżą na czerwonym świetle i to oni tworzą te niebezpieczeństwo. Ale Ty i reszta mieszkańców jesteście w porządku. To urzędy są wszystkiemu winne...

po po 13.11.2015 08:45
I treść artykułu i komentarze potwierdzają, że Kędzierzyn-K stał się zadupiem pod wieloma względami. Przede wszystkim pod względem mentalności urzędasów. Jak zrobią ronda - to już takie, że autobus ledwo się tam mieści, jak obwodnicę - to dla upłynnienia ruchu dokładają przejścia, jak ścieżki rowerowe - to zaprojektowane "z głową" a dodatkowo dla ich oczyszczania trzeba chyba przywrócić "niedziele czynów partyjnych", jak poustawiają kamery na skrzyżowaniach - to z takim skutkiem, że kierowcy nagminnie przelatują na czerwonym. Mam nadzieję, że p. Nowak nie odpuści i wywojuje przede wszystkim zmianę podejścia do pracy pewnych osób w naszym "mieście możliwości".

jadwiga 12.11.2015 17:01
W Kędzierzynie na ul. Kozielskiej piesza ( na oko 30) idzie środkiem ścieżki rowerowej. Na zwrócona uwagę odpowiada "no i co z tego". A projektant meandrów ścieżek rowerowych i chodników powinien zostać odznaczony za pokrętność umysłu.

BB 12.11.2015 11:19
W Kędzierzynie coś takiego nie ma szans na sukces, kiedy miejscowi rowerzyści mają problemy z trzymaniem się jakże pięknych nowych ścieżek rowerowych i dalej tłuką się asfaltem

Małgorzata 12.11.2015 11:16
Wystarczy, że rowerzyści jeżdżą po ulicach nie znając znaków i przepisów jakie obowiązują na drogach. Ja osobiście ''uwielbiam '' tych którzy nagle przejadą mi przed samochodem po pasach dla pieszych.A pan radny chciałby żeby jeszcze pod prąd mogli...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ