Nagrania z kamer monitoringu uzmysławiają, jak potężna była eksplozja, do której doszło w Blachowni. To cud, że nikt nie zginął.
Wybuch było słychać i widać w promieniu wielu kilometrów. W domach zatrzęsły się szyby. Straż pożarna przyjęła zgłoszenie o godz. 18.37. Zdarzenie miało miejsce na terenie firmy znajdującej się w strefie przemysłowej w Blachowni. Wybuchł znajdujący się w jednej z hal magnez. To cud, że w zdarzeniu nikt nie zginął. W rejonie hali przebywało 5 osób, 2 odniosły obrażenia i zostały przewiezione do szpitala.
Jak poinformował urząd miasta, bazując na informacjach uzyskanych w straży pożarnej, nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców Kędzierzyna-Koźla w związku z ewentualną emisją szkodliwych substancji.
Działania straży pożarnej (godz. 22.20) nadal trwają. Teren jest przeszukiwany.
Dotarliśmy do nagrań z trzech różnych kamer monitoringu, które obrazują, jak potężna była to eksplozja:
Reklama
Oślepiający błysk, huk i słup dymu. Moment wybuchu w Blachowni z trzech różnych kamer
- 30.12.2020 21:21
Napisz komentarz
Komentarze