Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 17:52
Reklama
Reklama

Mężczyzna z nagłym zatrzymaniem akcji serca. Przyjechała straż, bo nie było wolnych karetek

Mężczyzna z nagłym zatrzymaniem akcji serca. Przyjechała straż, bo nie było wolnych karetek
Strażacy coraz częściej przejmują zadania karetek pogotowia. Ciężkimi wozami jeżdżą już nie tylko do wypadków i pożarów, ale również do zasłabnięć czy zatrzymań akcji serca.

Dyspozytor kieruje strażaków do potrzebujących wówczas, gdy nie ma do dyspozycji wolnych karetek. Taka sytuacja miała miejsce dzisiaj około godziny 20 w Miejscu Kłodnickim, gdzie u starszego mężczyzny doszło do nagłego zatrzymania akcji serca.

Jako pierwsi przybyli strażacy ochotnicy z miejscowej jednostki, którzy niezwłocznie podjęli próbę uratowania życia. Po kilku minutach przyjechali zawodowi strażacy, którzy wspomogli druhów. Przybyły lekarz stwierdził jednak zgon mężczyzny.

Liczba takich zdarzeń u strażaków stopniowo rosła przez lata, ale w czasie pandemii jest ich znacznie więcej. W ostatnich tygodniach zjawisko jeszcze bardziej przybiera na sile. Powodem są kolejki karetek przed SOR-ami, spowodowane zakażeniami i kwarantanną, czy konieczność dezynfekowania ambulansów.


IMG20201221203453

IMG20201221203453

IMG20201221204314

IMG20201221204314


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Mariola 09.01.2021 14:47
Takim ludziom należą se wielkie podziekowania. Wielki szacun.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ