Radni przyjęli budżet Kędzierzyna-Koźla na 2021 rok. Trwa pandemia, ostrożny plan wydatków

Wiadomo już, jak finansowo będzie wyglądał rok 2021 w Kędzierzynie-Koźlu. Na dzisiejszej sesji radni przyjęli budżet.

Przychody gminy w przyszłym roku zaplanowano na poziomie 330,8 mln zł. W tej kwocie przychody bieżące to 175,4 mln zł. Są to pieniądze uzyskiwane głównie z podatku dochodowego od osób fizycznych i firm, podatki od nieruchomości i inne. 141 mln zł stanową dochody własne. Dochody majątkowe wyniosą 9 mln zł.

Miasto uzyska różne dotacje - oświata i wychowanie (42,8 mln), pomoc społeczna wraz z 500 plus - 73,9 mln.

- Koszy oświaty z roku na rok są coraz większe, ale też subwencja się zwiększa, nadal jednak jest niewystarczająca - mówiła prezydent Sabina Nowosielska.

Wydatki miasta w przyszłym roku wyniosą 320 mln zł, w tym wydatki bieżące 290 mln zł, wydatki majątkowe 29,87 mln zł. Na oświatę przeznaczone zostanie 89,02 mln zł.

- Gdy w 2015 roku rozpoczęła pracę w urzędzie miasta, nasz wkład w oświatę to było 37,4 mln zł, na chwilę obecną wynosi on 48 mln. Nastąpiło podwyższenie wynagrodzeń w oświacie, przy czym rząd nadal nie przekazał nam na to rekompensaty. Finansowane jest więc to pieniędzmi z dochodów bieżących. To bardzo duże kwoty, ale taka jest specyfika naszego miasta, że mamy dużo placówek - tłumaczyła prezydent Sabina Nowosielska.

22,15 mln zł kosztować będzie pomoc społeczna, 1,61 mln zł to wydatki na zdrowie, głównie badania profilaktyczne.

- Jesteśmy miastem, które na badania profilaktyczne wydaje od 700 do 800 tys. zł. Nawet Opole ma w tej części budżetu dużo mniej pieniędzy, a wiele gmin nie ma nic. U nas to duży procent, ale warto - oceniła Sabina Nowosielska.

Na poziomie 6,88 mln zł zaplanowano dotacje dla jednostek samorządowych - MOPS, MOSiR, MOK. Rozchody stanowią 10 mln zł.

- Inwestycje, podobnie jak w tym roku, będą kształtować się na poziomie około 30 mln zł. Planujemy dalszą rozbudowę systemu monitoringu, obecnie mamy 40 kamer, docelowo w całym mieście ma być ich 80. 1,8 mln zł to budżet obywatelski. Mamy projekt rewitalizacji kompleksu zamkowego, kontynuujemy wymianę pieców w celu ograniczenia niskiej emisji. Realizujemy projekty wałów przeciwpowodziowych, które wcześniej, mimo powodzi, nie były robione. Trwa budowa wału na Linecie. To bardzo ważna inwestycja, mieszkańcy na nią czekają. Będziemy modernizować place zabaw - wymieniała Sabina Nowosielska.

- W ramach budżetu obywatelskiego przyjęło się, że każde osiedle ma swoje kwoty, zawsze coś fajnego jest realizowane, w tym roku, inaczej niż dotychczas, rozpoczniemy budżet od 1 czerwca ze względu na pandemię - dodała prezydent Nowosielska.

Żeby zobrazować politykę finansową miasta, od 2015 roku zadłużenie miasta wzrosło o 56 mln zł, a jednocześnie 288 mln zł wyniosły zrealizowane inwestycje. Tak wysoką kwotę udało się uzyskać dzięki sprawnemu pozyskiwaniu przez gminę dotacji unijnych.

Projekt budżetu został pozytywnie oceniony przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Deficyt w wysokości 18 mln zł będzie pokryty z wolnych środków (10 mln zł) i kredytu w wysokości 8 mln zł.

- Zadłużenie gminy - wydatki są coraz większe, gdyż na samorządy nakładane są nowe zadania, a my musimy je finansować. Pytanie, czy zadłużamy się, czy co roku robimy na przykład tylko jedną ulicę - tłumaczyła prezydent Sabina Nowosielska. - Wydatki zostały tak zaplanowane, abyśmy mogli w razie zmniejszenia wpływów z czegoś zrezygnować.

Inaczej niż w latach poprzednich, przyjęcie uchwały budżetowej nie poprzedziła bardzo długa dyskusja.

- Powiem szczerze, że projekt można oceniać różnie, co wyniknęło podczas dyskusji w ramach komisji. Wniosków jednak nie było, a więc można ocenić, że budżet został skrojony na miarę naszych możliwości i oczekiwań. Czy wszystkich to zadowala, trudno się odnieść, na pewno jest szereg zadań w ramach tych 30 mln zł - recenzował Adam Oczoś, przewodniczący Klubu Radnych Sabiny Nowosielskiej-Koalicja Obywatekska.

- Nie podoba mi się założenie, że otrzymamy te same wpływy z PIT i CIT jak w tym roku. Nie jestem przekonany, czy tyle tych środków będzie ze względu na sytuację związaną z pandemią. Nie powinniśmy też wybierać jedynie pomiędzy opcją zadłużania się, albo nicnierobienia. Powinniśmy iść drogą pośrednią. Podoba mi się to, że ten budżet jest zachowawczy, że jest zakładane, że gdy środki się pojawią, to będziemy inwestować. Wydaje mi się że to dobry budżet, na nasze obecne możliwości - ocenił z kolei Fabian Pszon ze Zjednoczonej Prawicy.

Ostatecznie budżet został przyjęty 17 głosami za, 4 radnych zagłosowało przeciw, 1 się wstrzymał. Po raz pierwszy w historii gminy Kędzierzyn-Koźle nad uchwałą głosowano on-line.