Wiele firm z naszego miasta otrzymało pismo od Związku Międzygminnego "Czysty Region" z informacją, że od 1 stycznia mają zawrzeć umowę z firmą świadczącą usługę wywozu śmieci. Poprzednia deklaracja z mocy prawa przestaje obowiązywać. Przedsiębiorcy nie ukrywają niezadowolenia, bo jak się okazuje, nawiązać nową umowę wcale nie jest tak prosto.
W związku z nowelizacją ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, Związek Międzygminny "Czysty Region" podjął uchwałę o wyłączeniu z systemu odbioru odpadów komunalnych z nieruchomości niezamieszkałych - w praktyce dotyczy to głównie firm. Przedsiębiorcy są zaskoczeni taką decyzją, tym bardziej, że w świetle pisma, które otrzymali, już grudniu będą im zabrane pojemniki na odpady. Do tego pojawiają się całkiem spore problemy z podpisaniem umowy z jakąkolwiek firmą śmieciową.
- Na początku grudnia otrzymałem pismo informujące o wygaszeniu umowy na odbiór odpadów komunalnych. Stanie się to praktycznie z dnia na dzień. Przy ostatnim odbiorze odpadów w grudniu zabiorą pojemniki. Mam indywidualnie podpisać umowę bezpośrednio z firmą uprawnioną do zbierania odpadów. Jest oczywiście propozycja z Czystego Regionu, ale odbiór ma być dużo droższy. Najprościej podnieść cenę i uderzyć w tych, którzy dają pracę i wytwarzają dobra. Niestety na koniec wszyscy za to zapłacimy w cenie towarów i usług - mówi przedsiębiorca z Kędzierzyna-Koźla.
Przewodnicząca Zarządu Związku Międzygminnego "Czysty Region" Brygida Kolenda-Łabuś uspokaja przedsiębiorców.
- "Czysty Region" realizuje ustawę przyjętą przez parlament. Ustawa została zaakceptowana mimo głośnych sprzeciwów samorządów z powodu obsługi nieruchomości niezamieszkałych. Mieliśmy nadzieję, że uda się ją zatrzymać na poziomie Senatu i niemal wszędzie kierowaliśmy pisma. Niestety tak się nie stało. Uzasadnieniem tych regulacji, było uwolnienie rynku, po to, aby obsługę firm mogły prowadzić podmioty komercyjne. No i teraz właśnie tak się stało, firmy mają rynek do objęcia, ale same wybierają sobie klientów. Najbardziej opłaca się obsługa dużych firm, małe, które produkują niewiele odpadów, mogą mieć problem z podpisaniem umowy - mówi Brygida Kolenda-Łabuś.
W systemie "Czystego Regionu" nadal pozostają takie nieruchomości niezamieszkałe jak szkoły, żłobki, przedszkola, domy kultury, świetlice dziecięce i kluby dziecięce. Przedsiębiorcy uważają, że mają zbyt mało czasu na znalezienie nowej firmy, obawiają się konsekwencji prawnych wynikających z braku podpisanej umowy. Przewodnicząca Brygida Kolenda-Łabuś zapewnia jednak, że firmom nie grożą kary.
- Przedłużaliśmy ten termin jak tylko się dało. Niestety już od 1 stycznia mamy ustawowy obowiązek wprowadzenia nowych regulacji. Rozumiemy sytuację przedsiębiorców, którzy nie zdążą jeszcze podpisać nowych umów, więc do 11 stycznia będziemy odbierać odpady powstające w grudniu. Niestety dłużnej już nie możemy. Jeżeli będą takie regulacje prawne, które pozwolą na pokrycie kosztów obsługi nieruchomości niezamieszkałych, to zapewne będziemy rozważać powrót. Jednak na tych warunkach, które są obecnie, nie jest to możliwe - dodaje.
Reklama
Przedsiębiorcy bez umów, bo firmy śmieciowe wybierają sobie klientów. Nowa ustawa, zrodziła nowe problemy
- Redakcja
- 15.12.2020 09:49
Napisz komentarz
Komentarze