W czwartek w Kędzierzynie-Koźlu w Hotelu Solidaris na os. Azoty rozpoczęła się już XIV Konferencja Naukowo-Techniczna „Bezpieczeństwo instalacji przemysłowych” organizowana przez magazyn Chemia Przemysłowa i portal kierunekchemia.pl. Patronem honorowym wydarzenia jest Grupa Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn. To spotkanie ludzi zajmujących się bezpieczeństwem w swoich firmach i instytucjach oraz teoretyków, którzy wymieniają wiedzę i doświadczenia, aby jak najskuteczniej zapobiegać awariom i wypadkom w obrębie zakładów produkcyjnych.


W Grupie Azoty ZAK mocno udało się ograniczyć liczbę wypadków podczas pracy w porównaniu do sytuacji sprzed kilku lat. Rocznie dochodzi do około 10 takich zdarzeń. W większości są one jednak związane z przemieszczaniem się pracowników na terenie zakładu.
Bardzo często za powstawaniem sytuacji potencjalnie niebezpiecznych stoją powody zupełnie prozaiczne. To niestety także niedyspozycyjność pracowników związana z alkoholem. Jeśli to błąd człowieka jest przyczyną większości wypadów, pracownik nietrzeźwy stanowi chodzące zagrożenie. Dlatego w firmach chemicznych, również w ZAK, przykłada się szczególną wagę do tego, aby wyeliminować wszelkie takie przypadki zarówno przez uświadamianie załogi, jak i zwyczajne kontrole.
- Nasza determinacja w zakresie profilaktyki alkoholowej jest bardzo duża. Z całą stanowczością wychwytujemy tego rodzaju sytuacje, bo to także kwestia bezpieczeństwa zakładu - zaznacza prezes Leszkiewicz.
To nie jedyny wymiar działań profilaktycznych. W Grupie Azoty ZAK działa program „Zero wypadków”. Wydziały rywalizują między sobą na wdrażanie rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo, a najlepsze są nagradzane. ZAK może się pochwalić szóstą już Złotą Kartą Lidera Bezpiecznej Pracy.

Jeśli na terenie Grupy Azoty ZAK dochodziło w ostatnich latach do zdarzeń potencjalnie niebezpiecznych, miało to miejsce na wydziale amoniaku – kluczowym dla produkcji w całym zakładzie. Wybuch wodoru w sierpniu 2014 roku był najpoważniejszym takim incydentem od lat. Przypomniał on, że życie w sąsiedztwie dużego przemysłu chemicznego zawsze obarczone będzie ryzykiem. Zdarzenie miało miejsce jeszcze przed dużą modernizacją ciągu amoniakalnego obejmującą wymianę reaktora. W ciągu ostatnich pięciu lat Grupa Azoty ZAK wydała na remonty 500 mln zł, a przygotowywane są kolejne modernizacje. To także ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa produkcji w zakładzie.
Przy okazji konferencji obchodzone jest 40-lecie ratownictwa chemicznego w Zakładach Azotowych Kędzierzyn. Na terenie fabryki działa pełnoprawna jednostka straży pożarnej stanowiąca rodzaj sił szybkiego reagowania na wypadek zagrożenia. Oprócz tego tuż „za płotem” operuje wysokospecjalistyczny pluton ratownictwa chemicznego Państwowej Straży Pożarnej, który w sytuacji niebezpiecznej jest w stanie błyskawicznie pojawić się na miejscu – w konferencji uczestniczył gen. brygadier Wiesław Leśniakiewicz, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej.
W ciągu ostatnich kilku lat trudno jest mówić o jednoznacznej tendencji w statystykach wypadkowości i występowania awarii w sektorze chemicznym. Ale i tak jest on jednym z najbezpieczniejszych na tle pozostałych gałęzi przemysłu ciężkiego. W ostatniej dekadzie w żadnym z polskich zakładów chemicznych nie wydarzył się wypadek, który można by określić mianem katastrofy.
Napisz komentarz
Komentarze