Pomysłowość oszustów nie zna granic, udają wnuczęta, policjantów, ostatnio kominiarzy. Pukają do drzwi mieszkań, prosząc o wpuszczenie w celu sprawdzenia instalacji, namawiają zakupienia nowego piecyka lub sprzedają kalendarze. Policja apeluje, aby nie wpuszczać takich osób do domów.
Oszuści wymyślają przeróżne sposoby, aby wyłudzić od kogoś pieniądze. Udają wnuczka, policjanta, gazownika lub kominiarza. Najczęściej ofiarą padają starsze osoby, które w zaufaniu otwierają drzwi i wpuszczają nieznajomych do mieszkań. O próbie oszustwa poinformowała nas mieszkanka miasta z prośbą o ostrzeżenie innych.
- Kilka dni temu ktoś zapukał do moich drzwi, nie spodziewałam się żadnego gościa, więc zerknęłam przez wizjer. Na klatce schodowej stało dwóch młodych mężczyzn z notatnikami w rękach, ubranych w stroje kominiarskie. Nawiasem mówiąc, stroje były nieodpowiednie dla ich sylwetki ciała, można powiedzieć, że ubranie na nich wręcz „wisiało”. Zdziwił mnie fakt jakiejkolwiek kontroli, ponieważ zawsze na drzwiach wejściowych do budynku jest zawiadomienie o tym, że taka kontrola jest planowana i to z co najmniej tygodniowym wyprzedzeniem. Postanowiłam nie otwierać drzwi, co okazało się dobrą decyzją- opowiada kobieta.
- Zadzwoniłam do spółdzielni. Okazało się, że owszem kontrole kominiarskie powoli się zaczynają, ale tak jak wspomniałam wcześniej, odbywa się to dopiero po wywieszeniu odpowiedniego zawiadomienia. Po opisaniu osób, które chciały się dostać do mojego mieszkania, pani, z którą rozmawiałam z całą pewnością stwierdziła, że na pewno nie są to kominiarze, których wysyła spółdzielnia - dodaje.
Kominiarze doskonale wiedzą o oszustach, przypominają, że prawdziwy kominiarz nigdy nie przychodzi bez zapowiedzi.
- Każda wizyta kominiarza jest zapowiedziana, albo przez kominiarzy albo przez administratora budynku. W domkach jednorodzinnych chodzą bez zapowiedzi, ale wtedy domownicy już nas znają. Wiemy o tym, że są osoby, które w przebraniu kominiarza sprzedają kalendarze lub próbują wyłudzić pieniądze. My nie mamy na to niestety żadnego wpływu, przypominamy jedynie o tym, by być ostrożnym - mówi Arkadiusz Tylka, kominiarz.
O czujność apeluje również policja, która przypomina o tym, aby nie wpuszczać do mieszkania nieznajomych osób.
- Pamiętajmy, aby zawsze zamykać drzwi wejściowe na klucz. Zajęci domowymi obowiązkami możemy nie usłyszeć, że ktoś wszedł do środka. Zwracajmy także uwagę na osoby, które pukają do naszych sąsiadów, zwłaszcza seniorów. Nasza reakcja może uchronić ich przed działaniem przestępców - mówi komisarz Magdalena Nakonecza, rzecznik kędzierzyńsko-kozielskiej policji.
Reklama
Naciągacze przebrani za kominiarzy pukają do mieszkań w Kędzierzynie-Koźlu
- 03.11.2020 08:35
Napisz komentarz
Komentarze