Specjaliści z różnych dziedzin przed dwa dni będą dyskutować o kondycji pieczy zastępczej

@antyPISlamista Znasz to ? Ty mi tu ..... i walni sobie w ten pusty PISowski baniak zrobisz przysługę ludzkości.

Oto co dzieje się w miastach w Polsce. Niechęć przyjmowania pacjentów do szpitali chorych na inne niż Covid schorzenia : Rozmowy dyspozytora z załogami karetek: Rozmowa 1. "Zostawiamy i odjeżdżamy. Czekamy na załogę policji" Dyspozytor: - Po rozmowie z WKRM-em (Wojewódzki Koordynator Ratownictwa Medycznego - red.) zadysponowana jest policja. Policja jak przyjedzie, robimy wjazd do szpitala. Przy policji przekazujemy pacjenta bez podpisu. Zostawiamy i odjeżdżamy. Czekamy na załogę policji. Ratownik: - Czy ja dobrze rozumiem, że razem z policją mamy sforsować drzwi i po prostu wjechać tam i porzucić pacjenta gdziekolwiek, tak? - pyta ratownik z karetki. Dyspozytor: - Nie gdziekolwiek, tylko w szpitalu. Tak, mamy wjechać do szpitala. Jak pacjent kwalifikuje się do siedzenia, to posadzić, jak do leżenia - dopóki nie przełożymy pacjenta to policja nie odjedzie. Rozmowa 2. "Bo z tą pacjentką przed zamkniętymi drzwiami nie da się dłużej czekać" Ratownik: - Jedziemy do szpitala, z noszami, na izbę przyjęć i będziemy oczekiwać. Dyspozytor: - Pan doktor dostał dzisiaj tylko trzech pacjentów od zespołu. Trzech. A każdy ze szpitali dostały po 50. Niech nie udaje, że się strasznie spracował. Ratownik: - Ja rozumiem wszystko, tylko my stoimy przed zamkniętymi drzwiami. Jakbyście mogli zadzwonić i się zorientować, czy tam jest jakaś szansa. Bo z tą pacjentką przed zamkniętymi drzwiami nie da się dłużej czekać. Dyspozytor: - Dobra, dzwonię. Rozmowa 3. "Zadysponowałem do ciebie policję, że ktoś odmawia udzielenia pomocy" Ratownik: - Pan doktor prosi twoje imię i nazwisko Dyspozytor: - Napisz w swojej karcie - decyzją głównego dyspozytora (tu pada nr dyspozytora - red.) Ratownik: - Ten numer dyspozytora to wiem. Ale tutaj (trzeba) imię i nazwisko. Niestety nie podam ze względu na ochronę danych osobowych. Dyspozytor: - Możesz wpisać w swoją kartę moje imię i nazwisko. Ja się naprawdę tego nie wstydzę. Zgłaszasz, że ktoś jest w stanie zagrożenia życia, że ci może umrzeć w karetce. Zadysponowałem do ciebie policję, że ktoś odmawia udzielenia pomocy, mimo że do tego jest powołany, czyli art. 160 kodeksu karnego. Wpisuj moje nazwisko i ma pacjent być przyjęty na Batorego. Ja się tego nie wstydzę i tego nie boję. Dodajmy, że zgodnie z art. 160 kodeksu karnego, wymienionego przez dyspozytora, kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Natomiast jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Rozmowa 4. "Czekamy pod szpitalem, aż każdy pacjent będzie przyjęty. Tu nie ma podróży" Ratownik: - Odmowa na izbie w Orłowskim. Gdzie ewentualnie możemy pozwiedzać dalej? Dyspozytor: - Ewentualnie może być to tylko szpital Orłowski. Nie interesuje mnie jakakolwiek odmowa. Jesteś lekarzem? Nie interesuje mnie jakakolwiek odmowa z jakiegokolwiek szpitala. Czekamy pod szpitalem, aż każdy pacjent będzie przyjęty. Tu nie ma podróży, bo tu nie ma gdzie podróżować. Czekamy, szpital się ogarnie i zostaje tam nasz pacjent. Szpital jest po to, żeby pacjentów przyjmować, a nie odmawiać przyjęcia. Ratownik: - Dobra, ja idę powiadomić pana doktora Rozmowa 5. "Ty jesteś czysty, zostawiasz, odjeżdżamy" Ratownik: - Mamy problem, bo tutaj z zakażeniem (...) na Szaserów przywieźliśmy (...) i nie chcą nas tu przyjąć. Chcą, żebyśmy do Grochowskiego pojechali. Dyspozytor: - Szpital Grochowski do czwartku ma kompletnie brak jakiejkolwiek obsady, bo jest kłopot i wszyscy są zakażeni z personelu (...) Zostaje Szaserów. Jeśli rzeczywiście ustalą przyjęcie, mogą go swoją karetką transportową przewieźć. Ty jesteś czysty, zostawiasz, odjeżdżamy. Ratownik: - Dobrze, zostawiamy. Dziękuję. Ratownik: ten system nie będzie niewydolny za miesiąc. To już się dzieje O komentarz poprosiliśmy jednego z ratowników. Woli pozostać anonimowy, w obawie o utratę pracy. - Wzywanie policji staje coraz częstszą praktyką, ale nie mamy wyboru. Doszliśmy do ściany. Bywa, że czekamy godzinami z pacjentem z bezpośrednim zagrożeniem życia, na przykład z udarem mózgu. Przecież w takim przypadku liczy się czas, każda chwila - mówi Onetowi. - Jeszcze trochę i ludzie zaczną umierać na podjazdach dla karetek, przed zamkniętymi drzwiami szpitala. Bo będziemy musieli ich tam zostawiać, bo trzeba jechać po następnego chorego. I nie dotyczy to wcale tylko pacjentów covidowych. Przez epidemię ci ludzie z innymi schorzeniami nie mogą dostać się do lekarza i powoli umierają w domach. Kiedy my przyjeżdżamy, ich stan bywa wręcz agonalny. Ten system nie będzie niewydolny za miesiąc. To już się dzieje - dodaje ratownik. O ustosunkowanie się do sytuacji, kiedy szpital nie chce przyjąć pacjenta i kiedy trzeba wzywać policję, poprosiliśmy Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" w Warszawie, Komendy Stołeczną i Główną Policji oraz Ministerstwo Zdrowia. Chcieliśmy się m.in. dowiedzieć, jak załogi karetek powinny postępować w takich sytuacjach, czy są jakieś procedury i czy szpitalowi grożą jakieś konsekwencje za nieprzyjęcie pacjenta w stanie zagrożenia zdrowia. - Każda taka sytuacja jest inna. Policjanci podejmują interwencje na podstawie konkretnego paragrafu. Niestety, nie prowadzimy statystyk, które z nich dotyczą sytuacji w szpitalach - mówi nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik KSP. Na pozostałe odpowiedzi czekamy.

Punkt przeniesiono. A obsada jest, czy wszyscy na słusznym froncie walki z korona wirusem?

Najpierw wyskrob się potem zrobię o co prosisz. Odpowiada ? :)

@antyPISlamista Walni sobie w ten pusty PISowski baniak zrobisz przysługę ludzkości.

W takim razie zrób przysługę sobie i innym. Wyskrob się.

Zmień nick na własny :)))

Ty wywodzący się z PISlamu byście się mnożyli jak króliki australijskie. Na tą biedę którą twój mikrus guru stworzył. Do tego potworków na świat byście wydawali klechą na uciechę. No tak chrzest, komunia, bierzmowanie, ślub, pogrzeb nie, są za darmo. Rydzykowi też wciąż mało....

Normalnie,,,,,umarli na coronowirusa,przecież statystyki trzeba utrzymywać.

no tylko PO tych mlodych kolejnych juz nie bedzie, aborcja na zyczenie i koniec z "demografia"

Co młodzi nie umierają, nie mają wylewów itp. ?

Nic. Trzeba zrobić miejsce dla młodych.

I co to daje ? A co z ludźmi z zawałami, wylewami lub po wypadkach ?