Rozpoczęła się Gitariada 40, uczta dla miłośników rock and rolla. To wyjątkowa edycja, ponieważ ze względu na pandemię do ostatniej chwili była pod znakiem zapytania. A jednak się udało.
Na tę imprezę czekało wielu mieszkańców miasta, którzy spragnieni kultury chętnie przyszli do Parku Pojednania. Mimo pandemii, mimo obostrzeń, mieszkańcy bawią się przy dźwiękach kawałków z dawnych lat. Pierwszy dzień imprezy to powrót do przeszłości, występują artyści, którzy mogą się pochwalić długimi latami spędzonymi na scenie i niezwykłą miłością do grania. Drugi dzień to świeży powiew rockowych brzmień w wykonaniu młodych muzyków.
Pomysłodawcą, organizatorem Gitariady 40 jest Mirosław Nowakowski, który od początku pandemii wierzył, że impreza się odbędzie.
- W tej sytuacji nic nie było pewne, wiedzieliśmy, że impreza się odbędzie, lecz nie mogliśmy być na sto procent pewni. Przecież w każdej chwili mogliśmy stać się czerwoną strefą i nasza praca poszłaby na marne. Na szczęście wszystko potoczyło się dobrze. Bardzo się z tego cieszę, jak i z tego, że wszyscy są zdrowi i przyjechali do Kędzierzyna-Koźla - mówi Mirosław Nowakowski.
Imprezę wraz z Mirosławem Nowakowskim zainaugurowała prezydent miasta Sabina Nowosielska, która życzyła wszystkim uczestnikom dobrej zabawy przy jednoczesnym zachowaniu rozsądku i pamiętaniu o tym, że jest pandemia koronawirusa.
Współorganizatorem Gitariady 40 jest Miejski Ośrodek Kultury.
Już jutro posłuchamy zespołów : Maryleen, OnBoh, Wintage, Drill Stone, G(H)OST, Kazimierz Pabiarz (Old Breakout) & Przyjaciele, Honker.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze